Dzien dobry w Dniu Gorących Kasztanów. Próbowaliście? Smakowały?

Poza tym dzisiaj jest:

  • Dzień Małpy
  • [Dzień Pamięci 47 Roninów
  • Dzien Dekoracji Piernikowych. Są u was takie?

a to nadal cykl jesienny:

1 polubienie

Dzień dobry. :blush:
Smaku kasztanów nie znam, bo nie jadłem. Ale znam sprawę 47 roninów, czyli bezpańskich samurajów.To były początki 1700 roku, a więc zmierzch ery tych wojowników. Tych 47 zatrudniło się u jakiegoś wielmoży już nie na etatach zabijaków, ale w administracji, handlu i innych takich działach, A ten wielmoża skłócony był z innym wielmożą, i ten inny przyczynił się do śmierci ich pracodawcy, To oni zabili tego co się przyczynił i musieli popełnić seppuku. Czyli wszystko po japońsku, czyli wszyscy do piachu.

4 polubienia

Witam. Kasztany próbowałem wiele razy, mi bardzo smakowały.
Jak ma ktoś ochotę, może mi ich kilogram przywieźć …

Najlepsze kasztany rosną ...

4 polubienia

Pod statkiem - literka - zasuwam na pianie
jednostka ciężaru, mój miły panie… :crazy_face:

2 polubienia

Jadłam onegdaj będąc w Paryżu ( i wcale nie na Placu Pigalle tylko w okolicach Luwru) - powiem tak, zjadłam bez “gęsiej skórki” ale jakoś nie tęsknię za ponownym ich skosztowaniem. To nie był smak, który utkwiłby mi w pamięci i za którym tęskniłabym.

3 polubienia

Dzień dobry. Jadłam kasztany,zarówno zrobione przeze mnie jak i przez kogoś. Smaczne są ale jak dla mnie żadna rewelacja,nie wyróżniają się smakiem.

1 polubienie

Kasztany jadlam w roznych postaciach od swiezo zebranych na surowo po likier kasztanowy wlacznie.
Z tego co wiem, to na Korsyce jest to jeden z najpopularniejszych produktow jesieni. Podobnie jak w hiszpanskiej Galicji.
Nawet make z tego robia.
A obrane, dlugo gotowane w syropie sa bozonarodzeniowym przysmakiem

2 polubienia

Bo takie z ogniska to najmniej mi smakuja.

2 polubienia

Te co ja jadłam były z takiego “niby” grilla. W każdym razie cieszę się, że mam podobnych sobie wedle tego smaku.
A tak w ogóle to witam Cię serdecznie “mężatko” - pamiętam Cię doskonale ze starego pytamy.pl :smile:

2 polubienia

Ja jadlam tylko na Weihnachtsmarkt (targ swiateczny) w Hamburgu - facet mial taka duza patelnie
Smakowaly mi bardzo ale cena byla horrendalna
Potem upieklam w piekarniku i juz nie tak dobre ale i tak smakowaly
Ostatnio tez kupilam, ale zanim je upieklam to uschly

1 polubienie

Dla mnie to byla rewelacja - ale kazdemu co innego smakuje

1 polubienie

@witch
Moja rodzina podobnie jak przywiozlam do Polski -dobre, ale bez rewelacji

1 polubienie

Halo @benasek rozwiazales ten szyfr od @birbant -a?
Ja sie glowie i glowie i nic mnie moge wymyslic

1 polubienie

@benasek
Ale chyba trzeba uwazac jak sie kupuje
Ja kupilam od Turka i jeszcze po 2 tygodniach byly dobre a z marketu to zaraz wyschly

@birbant
Dziekuje za informacje
To jest najlepsza odpowiedz

Nie wiem,z ogniska nie jadłam.

1 polubienie

Wiem,a jeśli chodzi o mąkę, to dostałam kiedyś w prezencie 1 kg,nie zdecyduję się kiedykolwiek na zakup tej mąki bo jest niebotycznie droga @okonek.

1 polubienie

Również Ciebie serdecznie witam,miałam wczoraj się z Tobą przywitać ale tak wyszło,że nie zrobiłam tego. Również Ciebie pamiętam😀.

1 polubienie

Co roku w Galicji organizuje sie swieto kasztana
Albo piecze sie je na dziurkowanych blachach nad dozym ogniskem jak wieksza fiesta, albo bardziej kameralnie na specjalnych dziurkowanych patelniach tez nad ogniskiem
Jest to pretekst do spozywania dizych ilosci mlodego bialegi wytrawnego wina. Wtedy nawet przypalony kasztan jest jadalny :smile:

2 polubienia

Podobnie ja. Kosztowalem tego przysmaku w Palermo, ale na kolana nie rzuca

2 polubienia