Przy tym skldzie duzo byc nie musi. Tak najbardziej to mozna sie przyczepic do waniliny czyli sztucznego aromatu waniliowego, ale on jest tez w czekoladach, gdzie spis tych Ecostam ptrafi zajac polowe opakowania. Czy ciast - kupujac olejek wanilowy do domowych wyrobow dodajesz solidna dawke tej chemii. Ja cukier waniliowy robie zasypujac prawdziwa wanilie cukrem pudrem, po kilku miesiacach w szczelnym sloiczku jest swietny.
A te E to nie wsztystko wynalazki - to jest wykaz/certyfikat wszystkich srodkow dopuszczonych jako dodatek do zywnosci. Nie taki diabel straszny jak go maluja. E300 to na przyklad poczciwa witamina C czyli kwas askorbinowy uzywany jako przeciwutleniacz, uniemozliwiajacy rozwoj plesniakow i drozdzakow.