Dzień dobry w Dniu Meteorologów

Gdzie???
Mam na mysli dzien św.Agaty…
Akurat wracam z Sycylii a konkretnie z Katanii.I to tam trwa karnawal ku czci tej świetej.Zresztą bardzo pieknej i dramatycznej postaci.
Dlaczego karnawał?
Dlatego ze uroczystosci trwają od wczoraj a przygotowania oraz próby,od dwóch dni…
Na Piazza Duomo,pod kosciolem pod wezwaniem św.Agaty,ustawiona jest scena dla orkiestry grającej na przemian,utwory Nino Roty,tradycyjne utwory sycylijskiego folku oraz piesni religijne.Transmituje to lokalna tv,ochraniają karabinierzy[zreszta nie wiadomo przed czym bo zbydleconego lewactwa tam nie ma].Natomiast mieszkancy miasta,głównie mezczyzni,ubrani są w biale komże i wczoraj rano gdy zbieralismy sie do wyjazdu,ok. godz. 5,byly ich juz setki na Piazza…
Przyznaje ze bylem dotad raczej nieczuły na pokazy petard,fajerwerkow i ogni,chocby nawet wsparte laserami…Ale to co zobaczylem wczoraj odebralo mi mowe na pol godziny!!!Mialem wrazenie ze Etna przemowiła a na niebie trwal…“wielki spektakl”[jesli ktos wie z czym kojarzą mi sie te słowa :wink:]
Kiedy niejaki ojciec Franciszek zaspiewal Ave Maria i zagral na fortepianie,nawet moja córka sie zainteresowala :wink:
A wszystko to skąpane w nieprawdopodobnym kiczu,u nas na ogół odpustowym.Balony,waty i inne odpowiedniki krasnali ogrodowych…
Całość przepiekna.Głównie dzieki profesjonalnej obsludze oraz przyjaznej atmosferze wielkiego swieta.
Św.Agata skutecznie broni miasta przed Etną.Wiekszość zabudowań to 18 i 19 wiek a i wojna chyba przeszla pijanym zygzakiem,przynajmniej z naszego punktu widzenia,nie robiąc wielkiej krzywdy miastu…
We Włoszech opcji politycznych nie brakuje.Takze i tych skrajnych na lewo czy prawo.Ale takie świeta są poza tym i nikomu nie przyszloby do głowy podnosić reki ani na wymiar religijny,ani na tradycje.

2 polubienia

Agata Sycylijska. W rok po jej męczeńskiej śmierci wybuchła Etna, ale lawa zatrzymała się przed miastem. I to jest fakt, a nie mit. O sposobie w jaki ją prześladowano zamilczę, bo to zbyt drastyczne. Rzymem rządził wtedy cesarz Decjusz nie lubiący chrześcijan, a było to, bodajże w IV w ne.

4 polubienia

Dokladnie.
W kosciele trafilem na obraz XVIII-wiecznego malarza,na ktorym jej piersi wyrywane są monstrualnymi obcegami…
Ale i tak,ona nie od tego zgineła…

2 polubienia

Nie pamiętam dobrze, ale chyba rzucono ją w jakieś rozżarzone palenisko?
Od lat nie zajmowałem się świętymi.

2 polubienia

Tak.

2 polubienia

Moje zdjecia sa jeszcze niegotowe i przed niedzielą chyba nie zdąże ale ten film z yt,jest dobry i musi wystarczyć na teraz.
Edit…Przy Via Etnea byl nasz hotel.Vis a vis poczty i parku Vincenze Belliniego…

3 polubienia