Dzień dobry w Dniu Nelsona Mandeli

A dla zmylki dali mu na chrzcie Morgan?

4 polubienia

To było dobre .:grin:

1 polubienie

To sroki takie halasliwe?

:dizzy_face:

Co bylo takie dobre?

1 polubienie

A mnie rozbawilo to, jak o tym opowiadasz :smile:

1 polubienie

Okropnie, zwlaszcza w trakcie zalotow i potem pilnowaniu terytoriom jak sa pisklaki.
Co prawda mew to chyba nie przebija.

1 polubienie

Nie masz czego zalowac,dla mnie to smak i zapach niewymoczonych solonych sledzi

1 polubienie

Dowcipy @okonek i @Szczery_do_BULU
DrxaYeOZ2IHl

4 polubienia

Jak chcesz odespac nocke to mozna dostac szału…

2 polubienia

Są chyba takie kotlety, co nazywają się nelson? Jest chwyt zapaśniczy, nelson. Są buty marki Nelson. Był Horatio Nelson, jakiś admirał. Ale Mandeli, to żadnego nie znam. . :thinking::stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Dniu Meneli?
Ty nie obrażaj dobre?

1 polubienie

Zrazy po nelsonsku jesli dobrze pamietam nazwe. Rodzaj zapiekanki z plastrow obsmazonej na masle wolowiny, ugotowanych suszonych grzybow i ziemniakow zalane smietana.edit, sorry to odpowiedz do kolegi @birbant, pisze z telefonu i cos sie znaczki poplataly.

3 polubienia

Tak, o zrazach slyszalam

Ciebie nie obrazac?

Ba!On byl nawet Bogiem w “Bruce Almighty” :laughing:

2 polubienia

Tak. Nelson Mandela jest jednym z moich ulubionych. No i jest żeglarzem. Za samo to oskara powinien dostać, skoro za te jazdy z panią Daisy nie dostał i musiał czekać aż na dziecko milion-dolarowe. :rofl::rofl::rofl:

2 polubienia

Byl jeszcze taki thriller…“Along Came A Spider” z demoniczna Monika Potter [a taka ladna!]…
Ale przy pani Daisy to chyba byl pierwszy raz…

1 polubienie

:dizzy_face:

Taki mały wtręt znaleziony:
Pochodzenie tej potrawy sięga XVIII wieku. Admirał Horatio Nelson opracowując plany wojenne, nic nie jadł. Zatroskany kucharz okrętowy przygotował te zrazy, by zaintrygować admirała. I udało mu się to. Są też inne źródła, które mówią, że jest to danie kuchni staropolskiej, a nazwa nie ma nic wspólnego z pochodzeniem - jak przysłowiowa ryba po grecku, czy śledzie po japońsku :wink:

2 polubienia