Ale mamy jeszcze a nawet przede wszystkim…urodziny szefa. Wszystkiego najlepszego @Szczery_do_BULU!
Czego ci życzyć? dużo słodyczy? mało goryczy, pieniążków tyle, byś nie mógł zliczyć i dobrych trunków i podarunków dużo dobrego no i do tego byś nam szefował przez długie lata w zdrowiu i szczęściu życzy ci ata
Dokladnie 8 lat po proklamowaniu stanu wojennego,miał premiere film R. Bugajskiego"Przesluchanie"[zrealizowany w 1982 roku!]
10 lat po stanie wojennym,“Rozmowy kontrolowane”,S.Chęcińskiego…
Wtedy szybko zmienialy sie nastroje
Zapominać o stanie wojennym nie należy, o jego ofiarach tym bardziej. Należę do tych, których dzieci dnia tego nie obejrzały Teleranka. A śniegu napadało wtedy.
Dzień dobry. Dołączam się do życzeń,życzę wszystkiego najlepszego:))
Dla mnie to smutny dzień,od trzech lat,jestem cały czas w tym dniu pogrążona w myślach.
@elsie @birbant
Widywaliscie…
a ja co noc sluchalam przejazdu czolgow na pobliskiej ulicy. Strasznie dudnily.
No i te spacery poteznego policjanta z jeszcze potezniejszym ogromnym psem po akademiku. Do tego rewizje! Poniewaz koledzy byli znani jako solidarnosciowcy to u mnie byly zgromadzone materialy, Ktoregos dnia dzwonek i w drzwiach pojawil sie milicjant. Powiedzial ze mamy (to jest ja i male dziecko mam byc swiadkiem rewizji u sasiadki ja mowie ze woda sie gotuje i gaz trzeba wylaczyc. No to on ze pojdzie ze mnado kuchni. Prawie zemdlalam, bo te zakazane materialy trzymalam w kuchni. na szczescie w torbie na ktora on nie zwrocil uwagi.
Ucierpial nawet moj syn bo gaz lzawiacy przedostawal sie do domu
Czyli jescze kilka dni i przesilenie zimowe, slonca coraz wiecej.
Ja odsypialam urodziny kolezanki, tata rozkrecal telewizor, mama jak zwykle marudzila, ze dawno powinien byc nowy, wpadla zaplakana sasiadka, ze meza w nocy zabrala ubecja (adwokat opozycji internowany do konca byl) i dom zdemolowali szukajac kwitow. Akurat zle szukali…bo nie w tym domu.
I potem slepowron na ekranie.
Lacznosc nie dziala, ilu ludzi zmarlo, bo pogotowie nie dojechalo? Mowi sie o tych ofiarach bezposrednich, ale ilu stracilo mozliwosc nauki, pracy, zdrowie? A czasem i kraj?
@Bingola
A ja wlasnie odpisalam @elsie ui @birbant - owi i opisalam moje wspomnienia (patrz ponizej) I jeszcze do dzis sie trzese jak to sobie przypominam
Na poczatku tylko zdziwienie i ludzie na dachu kombinujacy z antenami
Ale potem to bylo coraz gorzej…juz nie bede sie powtarzac. Odpisalam elsie i birbantowi. A moi znajomi (antypartyjna grupa w instytucie - ciekawe skad milicja to wiedziala?) po kolei znikali…nie moge pisac dalej bo do dzis jest “niemile”
A ja nie wpuscilam milicji!!! Kulturalni ludzie: wywiad przeprowadzili przez zamkniete drzwi…Na Ursynowi nic sie nie dzialo, chyba zadnego zolnierza nie widzialam!