Nie kupuję ciuchów, które ktoś inny nosił.
Ciuchy to jeszcze pół biedy…Ale miejsca w ktorych je sprzedają,nie mowiac o przechowywaniu…
I co z ta mewa: odlatuje czy przylatuje?
A pamietacie “Ptaki”???
Bez Ptakow Hitcha,nie byloby zapewne Szczęk,Spielberga
Oba jako thrillery,epokowe.Choć oparte o nie lada bzdury:))
Oba przede wszystkim,kapitalnie zagrane!
Na obu myslalam ze umre z przerazenia…
Odbezpieczony?
Nie,no az tak szalo y to nie jestem,by ogladac,fotografowac odbepieczone granaty)))
Był okres kiedy kupowałem w second handach. Pewnie dużo nakupiłem bo od dłuższego czasu odzieży nie kupuję prawie wcale. A wybredny nie jestem.
Nie kupuję prawie żadnych puszek konserwowych.
Moim zdaniem mewa startuje. Trudno przypuszczać aby mewa chciała wylądować niedaleko nas, za to kiedy sie do niej zbliżymy to odfrunie.
Dziękuję za podziękowania @ata-ata, w rewanżu zapraszam do rozwiązywania.
To że mewy są niebezpieczne pokazał nam Hitchcock w swoich Ptakach. W scenie kiedy mewa dziabnęła dziewczynę w głowę na łódce. Pamiętacie?
Czyli @collins02 jesteś moim negatywem.
Nie bardzo odfrunie. Z balkonu tyczką sąsiedzi spychali. Bojaźliwe mewy nie są. Ale bezczelne, tak.
Może te mewy morskie (nie miejaskie) są mniej bezczelne?
Nie ma mew miejskich. Są tylko morskie. Chyba, że o tzw “mewki” chodzi?
Czy ja muszę pisać: mewy które pomyliły kierunki albo zmieniły upodobania i zadomowiły się w miastach, lub ogólnie w głębi lądu, albo są tam przelotem? Bo w Opolu tez łatwo można spotkać mewy.
Taki skrót myślowy oszczędzający palców i klawiszy.
Na sztuki to ja kupuje pomelo
Na ogol slodkie bo kupuje je od lat i juz nauczylam sie te slodkie wybierac
No wlasnie, u nas sa chyba te “miejskie”
Dziwne
U nas te miejsca wygladaja bardzo estetycznie
A odziez markowa, wyprasowana
i duzo lepsza niz w sklepach
Juz od kilku dni sie glowie
Chodze na spacer i obserwuje ptaszlki
Na razie rozpoznaje:
golebie
mewy
gawrony
wroy
kosy
ale wciaz sie ucze
Moj syn jkiedys mial taka pasje: Ptaki. Kupilam mu nawet album wtedy z ptakami