A ja probuje sie dokopac do filmow E. Lubitsch-a
Biblioteka sciaga je dla mnie z jakiegos archiwum
Nie wiem czy znasz
Dla mnie to jest geniusz kina lat trzydziestych
Moglabym na ten temat napisac referat, ale tu chyba nie miejsce na to
A z ostatnich to ogladalam “The Beguiled” S. Coppoli - jako jeden z nielicznych bez wybuchowego blyszczacego blichtru
Bitwa nad Boyne? Coś mnie tam o uszy się obiło, o tej całej palatynackiej awanturze.
Taka bitwa dwóch królów, w 1670 albo 90, bo pamięci do dat nie mam. Irlandia, czy cóś?
Wilhelm Oranski w 1690,niedaleko Droghedy,kontra Jakub ktorys tam…Katolicy kontra protestanci.Przynajmniej dzisiaj do tego sprowadza sie ten konflikt,ktory stal sie pretekstem do prowokacyjnych parad oranżystów w rocznice bitwy.
A ja sobie teraz o rokoszu Zebrzydowskiego poczytuję, bo wpadły mnie w ręce najnowsze publikacje w tem temacie. I już mam, jak znalazł dalszy ciąg o szarych eminencjach, całkiem z przypadku. Coś tam jutro albo pojutrze zapodam. Od wczoraj to czytam, bo dużo jest, a ja przerwy ze względu na oczy robić muszę.
Nie widzialem ale…Jesli to Von Trier to nie sądzę bym sie skusił…Jakos mi ten facet nie leży.Kiedys “Przełamując fale”,lubilem tak ze 2 razy obejrzałem…Ale chyba dalej nie da rady