Sporo u mnie na blokowisku jest samotnych kotów. Radzą sobie. To wytrawni łowcy. Teraz mają gorzej bo idzie zima ale takie już są prawa natury. Zwycięży najsilniejszy osobnik.
Ja podszkolilam sie w niemieckim kiedy (jak mi poradzono) przeczytalam cala ksiazke (600 stron) na glos
A coli do niedawno uzywalam do czyszczenia. Jednak ostatnio ten napoj jakby stracil swoje czyszczace wlasciwosci
Oznak zadnych nie ma i w tym sęk!
(prawie)moj kot Oskar wygladal na samotnego
udzielal sie w bijatyce kotow (slady tego mial na grzbiecie)
ale wlasciciel mial duzy dom i koty tam mialy wygodnie.
Mimo to Oskar przechodzil czesto przez ulice do mojego bloku i czekal pod drzwiami - potem razem szlismy na spacer…
To KOTY chodzą na spacery?
Wszystkie jakie widywałam lubiły siedzieć w domu i psocić,
albo obmyślać psoty.
A te domki dla tzw. dzikich kotów to raczej puste się wydają,
chyba,że nocą tam schodzi się cała ferajna.
Moj kot chodzil, ale tylko na krótki spacerek. Po kilku minutach stawal, patrzyl na mnie i zawracal, wciaz sie ogladajac czy ide za nim
Madre to bylo kocisko, ale juz go nie ma
A kota można “wychować”?
To zwierzę chyba nie lubi robić nic na pokaz i na życzenie swojego pana /pani/
Mam niewielkie pojęcie o kocich zwyczajach,
bo odstrasza mnie ich bałaganiarstwo choćby
i fakt,że może przynieść myszy do domu
/te upolowane rzecz jasna-o ile umie polować/
Mysle ze kota rzeczywiscie wychowac sie nie da
Kot wychowuje sie sam
chodzi wlasnymi drogami
robi to co jemu odpowiada
Ten Oskar to mnie wyprowadzal na spacery, a nie ja jego
Nie wszyscy musza lubic koty (ja lubie)
tak jak nie wszyscy musza lubic psy (ja nie za bardzo lubie)
Ale jak sie lubi to sie przymyka jedno oko na niedoskonalosci. Zupelnie jak w relacjach pomiedzy ludzmi
Lubię i koty i psy,ale nie takie ,które mi biegają po podłodze i ja mam po nich sprzątać.
Chyba mam gdzieś zakodowane ,że zwierzę powinno mieć swój “dom” i swoje naturalne otoczenie,a te tzw.udomowione są jakby zabawkami dla człowieka.
Wiem,że to dosyć KONTROWERSYJNY POGLĄD.
/i pewnie się narażę wielu miłośnikom tych sympatycznych istot ziemskich…/