Oprócz tego mamy:
*Podobno sprawność mózgu można trenować jeżeli czasem zdecydujemy sie odejść od znanego rytmu, znanych sposobów, znanych miejsc etc.
Obiecuje ze jutro juz bedzie jak zwykle
Moja tolerancja kończy sie przy kontaktach z polskim konsulatem w Madrycie.
Ale oni maja swoje wytyczne, wiec w zasadzie powinno to byc uczulenie na poziom polskiego MSZ w ogole.
Niech zyje San Escobar, na poczatku lat 90 przy jeszcze komunistycznych pozostałościach bylo gorzej.
A mozgowi trzeba dostarczac roznorodnych bodzcow, inaczej się rozleniwia.
Edit, zoladkowi też potraktowanie hamburgerem z Maca zle nie zrobi, przypomni sobie o zaletach domowego jedzonka.
Pfff tolerancja to moje drugie imię…
Jestem tolerancyjny choć nie lubie narzucania i fanatyzmu.
I niech mi jaki położy rączkę na kolanku to mu tę rączkę połamie w 666 miejscach 
Sypialnia tak, ulica/szkoła nie.
Generalnie akceptuję istnienie inności. Nie tępię jej.
Swietnie sie zaslonilas
Nie widac cie wcale
I chyba masz racje!
Slusznie z tym hamburgerem
Kiedys wlasnie sobie takowy kupilam i…faktycznie czliowiek docenia domowe jedzenie
@okonek @Bocca-Lupo
uprzejmie prosze o ramke dla tej “przewrotnej” odpowiedzi @elsie
Dziekuje
Zaslonilam sie cala rodzina… 
DZIEKUJE!
Ze zdziwieniem zauważam, że wraz z wiekiem moja tolerancja rośnie.
@Bingola
U mnie ostatnio jest odwrotnie
@elsie
A wiesz czym sie rożni słoń od fortepianu?
Wiadomo! A czym się rożni słoń od radia?
@Bingola
Słoń od radia? 
hmm…
Mysle i mysle…
Na razie nic nie wymyslilam
Moze @elsie bedzie wiedziala
Słoń ma trąbe, a radio Ma Ryja
@Bingola
No na to to bym nie wpadla
@Bingola , no to jedziemy dalej sloniowo…
Czym sie rożni słoń, biedronka i moja rodzina?
