Kultura zydowska.
Wasze ulice, nasze kamienice.
W Łodzi trochę się poprawiło, bo w czasach Kropiwnickiego to nawet prawie stałe połączenie lotnicze z Tel Avivem planowano. Likwidując jednocześnie tramwaje podmiejskie. Za Zdanowskiej likwidacji dokonczono, ale samoloty to tylko czartery.
Ogólnie “przedsiębiorstwo” Holocaust ma się dobrze, hotele po ostatniej wizycie izraelskiego marszu żywych odremontowano.
Ale, żeby nie tylko narzekać, pomniki ławeczka Tuwima czy Rubinstein w pasażu jego imieniana stałe wzrosły w Łódzki pejzaż. I dobrze. Ulicy Zamenhofa też nie zlikwidowali.
Ja mam lek wysokości, w moim “uzdrowisku - kurorcie” króluje wysoka zabudowa Tak 5-6 pięter a wieżowiec jest jeden. Ja mieszkam na 1 piętrze pieciopietrowego budynku.
Ty to w strefie sejsmicznej, więc budowanie wysokosciowcow drogie.
A z tego co słyszałam o włoskim budownictwie (w seansie lekceważenia norm) to niezbyt bezpieczne…
Nie wiem,czy niebezpiecznie sciany nosne,sa grubosci 1,2m,reszta 0,9m,wszystko budowane w technologi ,rama H’’ ,czyli szkielet ze zbrojonego betonu,lacznie z zelazo-betonowym dachem.
Sciany nowych domow,sa z cegly,starszych,jak moj,z kamienia wulkanicznego,majacego strukture pumeksu,cieply i wytrzymaly.
Najwiekszy problem to kanalizacja i instalacje elektryczna.
Zbyt cienkie rury odplywowe,zbyt cienkie kable.
Z moich obserwacji wynika,ze te starsze domy,sa bardziej solidne.
Pokazalo to tez ostatnie trzesienie ziemi,to juz lafnych kilka lat temu,w noc,gdy zmarl JP II
O magnitudzie cos kolo 6°.
Popekaly tylko nowe domy,