Ponadto mamy:
- Światowy Dzień Normalizacji
- Dzien Deseru (wasz ulubiony?)
- Dzien Szczęśliwych Łysych (oczywiście amerykański, bo kto by to wymyślił?)
- niektórzy świętują dzisiaj Dzien Kolumba (świętowania nigdy nie za wiele)
Ponadto mamy:
Generalnie dobrze wspominam. Dzięki pani z matematyki jestem dziś tu gdzie jestem a nie w noclegowni. Łatwo można zamknąc furtkę do przyszłości.
Od jutra włoski strajk pracowników oświaty.
Dzien dobry w tym dniu nauczyciela.
Mialem ich sporo z roznych dziedzin,rowniez pozaszkolnych.
W sumie wspominam dobrze nauczycieli,nie mialem z nimi problemow,chociaz zawsze bylem raczej krnabrny,czasem sam sie dziwie,po latach,ze nie spisali mnie na straty.
Jak wspominam? Ci z podstawówki byli OK, choć bili linijką po łapach, rzucali kredą i kluczami. Buziaczki dla nich
Tych z LO wspominam koszmarnie :(((
Dopiero na studiach trafiłam na wspaniałych wykładowców, ludzi z pasją, rzetelnych, kompetentnych, życzliwych.
Nauczycieli wspominam roznie. Wiekszosc mi specjalnie zycia nie zatruwala, choc, zwlaszcza w podstawowce trafiali sie tacy co to nie matura, ani nawet chec szczera nie dalaby rady z nich belfra zrobic. Co ciekawe często twierdzili (i twierdza, bo niewielka czesc jeszcze zyje), ze oni tak z powolania nas ucza.
Ale co duzo mowic - jaki system takie mlodziezy uczenie. A sensownego systemu Polska sie nie dorobila. Ale tu winic za to nauczycieli?
To troche jest przekrecone.
To co nazywa sie w Polsce,wloskim strajkiem,tonormalny system pracy u wlochow.
I nic tego nie zmieni,nawet najsrozszy pracodawca.
Tylko w Polsce wyrastaja,Pstrowscy’’
Cześc Ata słonecznie, ale mamy fajną pogodę. Nauczycieli i wykladowców wspominam różnie, jedym byli fajni, inni gorsi, tych gorszych lepiej się pamieta
Witaj po przerwie
A jak tam z twoim snem teraz?
Dzięki, lepiej, po tabletkach z melatoniną sypiam dużo lepiej, prawie dobrze
U nas jest niestety tez nie najlepiej z tym systemem szkolnictwa anawet studiow
Ja podobnie
Dopiero na studiach uczylam sie z przyjemnoscia
Nauczycieli w Polsce mialam roznych
Ale w Niemczech o dobrego nauczyciela nader trudno
Ciekawostka: Najlepiej niemieckiego uczyla Polka z pochodzenia!
To ty tez z tych umyslow raczej scislych
Nigdzie nie jest dobrze.
Ponoc najblizszy idealu jest model finski. A bardzo skuteczny chinski, ale tam nauke traktuje sie jako sluzbe spoleczenstwu, inna mentalnosc, uczysz sie nie tylko dla siebie.
Mysle,ze polakowi latwiej nauczac niemieckiego,niz odwrotnie,
Zreszta sama wiesz,ze niemcy nie kazde polskie slowo sa w stanie wymowic.
Dzień dobry,
W podstawówce miałam cudownego nauczyciela i dzisiaj jadę zapalić jemu światełko na grobie.
W liceum również była Pani o wielkim sercu której też zapale znicz. Wszyscy wspaniali ludzie mnie zostawiają i odchodzą. Tam naprawdę musi być dużo lepiej niż tu na ziemi.
Melancholia mnie dzisiaj zlapala
O nauczycielach:
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
To mi przypomnialas o jednym z nauczycieli w Liceum…
Bardzo dobry to malo powiedziane. On byl odwazny na tyle zeby wychodzic poza program
Swietne!
Ale niestety czesto prawdziwe