Dziewczyna sprzedaje na OLX książki warte 8-10 zł za 150-200 zł

Napisałam do niej, bo myślałam, że z rozpędu, przez pomyłkę kliknęła dodatkowe zero co z 15 zł dało kuriozalne 150 zł za książkę wartą może 8 zł. Odpisała bardzo nieuprzejmie, że co mnie to obchodzi i mam się odczepić (oczywiście dodałam ją do ulubionych :upside_down_face:). Sprawdziłam: inne tanie książki też sprzedaje po 120-200 zł. Jak myślicie jaka jest tego przyczyna? Jakiś ukryty przekaz?

2 polubienia

Grażyna biznesu i tyle :woman_shrugging:

6 polubień

Czasami wysoka cena jest impulsem do zakupu u osób o snobistycznych upodobaniach. Znajomy prowadzi sklep internetowy z towarami powiedzmy bardziej ekskluzywnymi, pomimo że ich wartość jest czasami 3-4 krotnie zawyżona względem tego, co można kupić gdzieś indziej, klientów mu nie brakuje. A na jakichś duperalnych akcesoriach, które w sklepie metalowym, czy u chińczyków kupuje po kilka złotych, ma kilkudziesięciokrotną przebitkę.

5 polubień

Ludzie kupują czasami drogie rzeczy tylko dlatego, że są drogie, mają wtedy poczucie luksusu.
W podobnym celu (dla poczucia luksusu), tylko robiąc dokładnie na odwrót, niektórzy producenci tanim produktom, często też ogólnie słabej jakości, nadają nazwę “luksusowy”, “ekskluzywny” itp.

4 polubienia

@vera223 Tzn czasem się zdarza, że ktoś drogo sprzedaje, bo np. książka nie ma wznowień lub na rynku jest tylko kilka egzemplarzy. Na tym samym olx jest takich książek może z 10, w tym moja: wystawiona za 8 zł.

1 polubienie

@czarny_rycerz Chodzi o to że 10 innych osób ma wystawioną tę samą książkę od 8-15 zł.

2 polubienia

To dokładnie jak u znajomego. Jest multum sprzedawców oferujących to samo znacznie taniej, ale klientów mu nie brakuje.

2 polubienia

@vera223 @czarny_rycerz :rofl: Chyba to ja psuję rynek sprzedając za 8 zł :joy::joy::joy:

2 polubienia

W końcu jakiś konstruktywny wniosek. :grin:

@czarny_rycerz @vera223 A ludzie naprawdę bogaci wyżebraliby ją za 2 zł.

3 polubienia

@czarny_rycerz Jedną książkę ma za 200 a inne osoby za 180 i za 150 zł. To jeszcze rozumiem…

2 polubienia

A skąd wiesz ile warte są te książki? Porównywałaś w innych portalach, np. na Allegro? Czasem stare książki potrafią być drogie, bo jest ograniczona podaż. Ja np. kilka swoich podręczników ze studiów z lat 80. sprzedałem po 100 zł na Allegro i poszły szybko.
No chyba, że ma metodę trafienia na naiwnego nie liczącego się z kasą, który nie porównuje ofert. Można i tak. Zabronione to nie jest, możesz przecież na targu sprzedawać ziemniaki po 20 zł za kilogram. :slight_smile:

3 polubienia

Faktycznie, ludzie bogaci czasami naprawdę żebrzą. Jeden z moich byłych szefów, kupując coś przy mnie za 1600 zł, przez poł godziny wił się i kombinował, aż 40 zł wytargował. Na szczęście więcej z nim już na żadne zakupy nie miałem okazji pojechać, bo takie targi to była jego stała praktyka. :grimacing:

4 polubienia

wielu ludzi jak nie zaplaci jak za zboze na przednowku to ma odczucie niedosytu.
Albo drogi zakup podbudowuje ich poczucie wartosci? Ja takich sprzedawcow ignoruje.

2 polubienia

U mnie była kiedyś taka sytuacja, że w wynajmowanym przez nas domu zamieszkali sobie drobni złodzieje (pisałam kiedyś gdzieś chyba o tym). I ci złodzieje ukradli ze strychu, który nie był posprzątany, bardzo starą książkę, ponad 100-letnią. Dali ją do lombardu i dostali za nią chyba 500 pln, o ile dobrze pamiętam.
Potem ta książka do nas wróciła za pośednictwem policji. Wyszło, że zresztą chcieli ją sprzedać bardzo niekorzystnie.
Gdyby ktoś chciał ją sprzedać i wystawił np. na aukcji na allegro, prawdopodobnie cena szłaby w tysiące :slight_smile:
Na razie książka leży, zresztą nie jest moja, ale patrzę na nią jak na awaryjną żyłę złota :joy:

5 polubień

Szuka jelenia.

2 polubienia

Szuka frajera i jestem pewien ze w innych dziedzinach pewnie znalazlaby bez problemu.Jeszcze nie tak dawno temu,ciuchy z Primarka zwozono do Polski,by warte np. 1-2 funty,sprzedawac za40-50 zl jako"koniec serii prosto z GB".
Czy jednak szukanie az takiego barana w kwestii literatury ma sens?Badania wykazuja ze nikt nie czyta a teraz mialby sioe znalezć koneser od przeplacania???
Ci co czytają na ogół mają pojecie,CO czytają…
Zresztą chcialbym zobaczyc przyklad takiego"wałka" :rofl:

2 polubienia

Mialem kiedys w sklepie takiego stalego klienta.Nieprzyzwoicie bogaty facet,specjalista od obrotu nieruchomościami,prawnik,wlasciciel…
A jednak zwykly parweniusz ktory dalby sie pociąć aby byc uznanym za rockersa z przeszloscią,za fana z encyklopedyczną wiedzą,za autorytet…
Oczywiscie w naszym środowisku koncertowo,radiowo,dziennikarskim musial mieć ksywe.I miał!Wielce wymowną i idealnie trafioną.Don Ciociosan :rofl:
Ten czlowiek w sklepie zachowywal sie gorzej niż Żyd.Plyty sprzedawane czasem po cenach hurtowych,próbowal wyludzić jeszcze taniej,wychodzac chyba z zalozenia ze jesli ja chce 20 zl to znaczy ze plyta nie jest warta 10 zl.Ot,zwyczajny głupek w temacie…Ale przegadać go,nikt nie mial szansy…
Bywaly sytuacje wrecz groteskowe jak przeskakiwal z garnituru w…czarne skóry,wiązał czerwoną bandane i szedl dumnie na koncert Martyny Jakubowicz by preżyć sie dumnie w pierwszym rzedzie… :joy:
Do dzisiasj zamieszcza w necie zdjecia na tle jakichś Harleyów czy innych Porsche,w skórze z przewieszoną gitarą przez plecy.
Grać nie potrafił! Bez obawy! :innocent:

4 polubienia

Przyznam że mnie się też książki wylewają z półek, zamiatam je do kąta ale tam też już pełno.
Przyszło mi do głowy aby je puścić między ludzi ale nie orientuję się w tych OLX-ach czy Allegrach. Może by tak parę słów instrukcji, tych najprostszych i najważniejszych reguł? Czytanie regulaminów jest bardzo męczące.

3 polubienia

@Antykwa po prostu zakładasz konto i dajesz ogłoszenia co sprzedasz, za ile, na jakich warunkach wysyłka, itp. Nie jest to trudniejsze od układania rebusów :stuck_out_tongue_closed_eyes:

2 polubienia