Dziewczyny lubią brąz

Nie żyje żona Ryszarda Rynkowskiego. Myślę że kobiecie należy się chwila ciszy.

Nie znałem. Była osobą publiczną? :thinking:
Bo wiesz… Niedługo w takich wspominkach osiągniemy punkt krytyczny, w którym KAŻDY zmarły będzie “wymagał” wspominania o nim.
P.S. Przypomina mnie to znienawidzony wątek przydrożnych krzyży. No i co z tego, że tu zginął ktoś w wypadku? Jeśli stosować się do tej samej zasady, to świat upstrzony byłby miliardami takich pamiątek, bo przecież ludzie umierają (z różnych powodów) nie tylko w domu. Moim zdaniem miejsce na zapalenie świeczki jest na cmentarzu. Na drodze w lesie to chore. Powiew powietrza od szybko przejeżdżającego auta latem może wywrócić świecznik i wywołać pożar.