przybliży ich do do emeryckiej laby, podczas gdy kobietom chyba większy wiek nie w smak?
Ja emerytury nie dożyję
Kolego, dozyjesz
Sredni wiek dozywalnosci bedzie między Bismarck i palmą o jego imieniu z Madagaskaru
Kolega dużo pije to nie sprzyja wątrobie i innym narządom zwiększa tym samym zachorowalność na raka i inne choroby wewnętrzne
Potem to i tak nie warto żyć. Umrę nim zacznę srać pod siebie.
Marzeniu trzeba pomóc by się spełniło
10 lat temu zamknąłem firmę bo wystarczyło mi by żyć… Na emeryturę.
3 lata później mi się znudziło. Praca nie dla każdego jest obowiązkiem.
Mi się nie spodoba, każdy żyje, pracuje po równo bo taka ludzka psychika - bez pracy nie ma kołaczy. Kobieta może mniej lub nie pracować np. siłowo, ale wykona 2 - 3 inne prace dla ogółu. Same prace w domu, skazują faceta na pokonanego - ogarnięcie sprzątania, wyżywienia rodziny, dzieci, praca zawodowa, zainteresowania itd, niekiedy przekracza jego możliwą wydolność psychiczną, dlatego jest bankomatem, inaczej na umowę musiałby zatrudnić oddzielnie opiekunki do dzieci, kucharki, sprzątaczki, niekiedy mechanika, dekoratora itd. Życie kobiety jest nie docenione i nie opłacone, Podobno szlachta nie pracuje bo ma przysłowiowego murzyna który pracuje na niego - na cygara, trunki, powóz itd, choć murzyn też człowiek a nie koń czy wół to ma swe prawa. Dobrze że kobiety się zrzeszają i walczą o swe prawa -o zrównanie wieku starzy do emerytury. Rząd docenia kobiety od 3 dzieci dając im symboliczne ulgi
Pracoholik jestes👍
Poniekąd masz rację ale umieranie na raka zawał wylew to nie jest przyjemna śmierć
Mi przybędzie w styczniu, wiek to tylko cyfra, u mnie nic nie zmienia, jestem jaki byłem, jakby się czas zatrzymał, nie zdziwi mnie jak mi podniosą przed nosem prawa do emerytury, bo rządowi się nie zgadzają ułamki. Takie życie
Umieranie? Obrzydliwe jest
Więc jaką proponujesz alternatywę? Zawsze mi się wydawało, że zawał serca to najlepsza alternatywa dla raka.
Pol litra duszkienm
Albo gołąb na dachu
Na tle chorób to raczej żadną…zawał jest dość bolesny towarzyszą mu duszności ból często promieniuje nawet do żuchwy silny ucisk nawet pieczenie uczucie leku pocenie się Jak przeżyjesz życie nie jest też takie samo do tego już potem żyjesz z ryzykiem choroby naczyń krwionośnych i następnego zawału
Teoria
Znajomy ojca miał podobnie bo bolało go jak diabli w klatce piersiowej zdarza się że teoria pokrywa się z rzeczywistością
A jeśli ktoś umrze na kanapie🥰
Wszystkie harmonijne stworzenia podlegają temu prawu, zjawisku. Musi być sensowne i harmonijne, żywienie swym zużytym ciałem harmonijne gatunki.