To może faktycznie zostać tym celebrytą?
Najpierw zalap sie na cwierc etatu w amerykanskiej bazie wojskowej. Proponuje zaczac od Rota. Tam bezczelnie zajeli najładniejszy kawalek plaży
Ta piosenka jest wolaniem o pomoc osoby, ktora dopadla depresja.
Nie znam historii piosenki, ale przy tym, co spotykało Dalidę to się nie dziwię, że to może być wołanie
A w tym wszystkim jest afera,
że w piekarni nie ma sera.
Chłop w całości szuka dziury.
Z bań mydlanych lecą wióry.
Rząd zamiarów nie ma wcale.
Discopolo rżną metale.
Jakoś żyje się po troszku.
Do popicia woda w proszku.
Nic w zasadzie się nie zmienia.
Bieda klepie od niechcenia.
Zamiast kury, wół na grzędzie.
Co to będzie, co to będzie???
itd…itp
Nie wiem o czym on piszę. Celebrytą mogę być, ale aferzysta to to to nie to
Wół i grzęda? A kto to od odpowiedzialnosci cywilnej ubezpieczy jak kogut sie dowie?
Chcą ze mnie woła zrobić…a fige z makiem o! …albo kurę. Tak się zestresowałam, że