Jest przecież wiele gwiazd pop. Dlaczego akurat ona jest taka popularna? Nawet politycy proszą ją by włączyła się w promowanie wyborów. Zarówno do europarlamentu jak i w USA.
Dużo można by pisać, ale ja powiem tylko, że dziewczyna potrafi zachować równowagę, umiar. Ma ogromny talent, ale nikogo nie drażni, nikomu nie podpada, z nikogo się nie naśmiewa, nie wywyższa się przez co prawie każdy może uznać ją za “swoją ziomalkę”.
Byłam kilka razy w Reading, jej rodzinnym mieście. Typowe amerykańskie miasto tak, jak za typową amerykańską dziewczynę uważana jest Taylor - Miss Americana.
Pamiętacie film “Hannah Montana”, którego gwiazdką była Miley Cyrus? Tam chyba po raz pierwszy wystąpiła w epizodzie Taylor Swift, której Disney już wtedy przepowiadał wielką karierę.
Pewnie dlatego, że urodziła się w rocznicę dnia stanu wojennego.
Tak na poważnie, to chociaż ma wspaniałe CV, zdolne obdzielić całą muzyczną klasę, to do mnie ta pani nie przemawia, ale może się jeszcze u mnie coś zmieni.
Dam wtedy znać.
No to sobie pomarudziłem …
Nie Ty jeden
Nie rozumiem zachwytów, ale show biznes bez gwiazd? Byl czas Hollywood, moda na modelki, Przyszła na piosenkarkę.
Dla mnie wlasciwie moglaby nie istnieć.
Przygotowana technicznie jest, utalentowana, przedsiebiorcza? Kwintesencja amerykańskiej wzorowej córeczki.
Na plus? Na razie nie wykazuje chęci popierania Trumpa.
Przyznam sie, że nie kojarzę żadnej jej piosenki.
Pamiętam ten filmik i…narastające po latach obrzydzenie na widok MC.Do dzisiaj obok B.Spears,pozostaje dla mnie symbolem scoorvienia wg. tej samej recepty.Od grzecznego dziecka po filmiki wiadomej treści, w internecie.
Jako że starałem się także wysluchać płyty [co mi sie koniec końców nie udało] mogę dodać że muzycznie MC to koszmarne beztalencie.
Co jakiś czas słyszę to nazwisko.
Nie jest to dla mnie żadna gwiazda ale…Mam dzisiaj wolne i PRZYRZEKAM wysłuchać trzech utworów,po śniadaniu
Natomiast nie ręczę za swój komentarz,jesli ta dziewczyna mieści się w przedziale od M.Carey po Adele
Wczoraj, by nikt nie zarzucil mi, ze nie wiem o kim i o czym pisze, wysluchalem jej 20 greatest hits czy jakos tak…
To nie moja muzyka… I to sa najkulturalniejsze slowa na ten temat.
Jeszcze chwila i dołączę do opiniowania
Kazdy ma prawo lubić, to co chce. Nudno by bylo, gdyby wszyscy sluchali tylko jednego…
Ok.Wysłuchałem “Lover”,“Love Story” i chyba"You Were The Trouble" czy jakoś…
W tym trzecim okazało sie że gdy nie jest po amerykańsku wymuskana i błyszcząca,jest nawet ładna.Może i obejrzałbym się na ulicy
Ogólnie spodziewałem się czegoś znacznie gorszego.
Niby do Harry Stylesa to jej baaaardzo daleko ale juz do One Direction,nie…
Ten chyba drugi numer,skojarzył mi się z Shanią Twain,z czasów gdy zmieniała"religię" z country na pop…
Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to że tych piosenek po prostu nie da sie odróżnić.No chyba że po clipach…Im więcej tym gorzej…
Po trzech piosenkach czuję sie troche jak…jedna z bohaterek filmu Kondratiuka"Dziewczyny do wzięcia",po zjedzeniu trzeciego deseru z bitą śmietaną
Myślę, że to powszechna choroba współczesnego popu.
Pewna pani w jednym z tutejszych charity shops,na moją uwagę że u niej zawsze leci coś fajnego,odpowiedziała:
-A czego innego miałabym słuchać?Przeciez te dzisiajsze przeboje różnią sie tylko tempem!
I w sumie,miała rację.
Od moich ostatnich dni w radiu czyli od 2002-2003 jeśli coś sie zmienia to tylko na gorsze…
Dlatego tak cenie H.Stylesa a był czas gdy lubiłem tego świra,Robbie Williamsa.Może i znalazłbym jeszcze ze 2-3 wyjątki ale to koniec.
Nie wyobrażam sobie siebie w roli dj-a w radiu o takim targecie
Aaaa…Ta pani sluchała wtedy The Byrds a potem The Hollies
Ja miałem takie wrażenie po obejrzeniu (w kinie) koncertu Coldplay. Wszystko na jedno kopyto, choc niezłe.
Ja przyznam sie, ze mam problemy z odroznianiem nawet tych wczesniejszych “gwiazd” popu czyli tak zaczynajac gdzies od czasow Britney Spears.
Owszem, gdzies pojedyncze melodyjki zadzwonia, ale poza tym?
Jedyna nadzieja w tym, że konkurencja duża i za jakis czas T.S. problemem byc przestanie
Dokładnie.Kupiłem córce kiedyś płytę bo chciała…W dodatku ten facet co śpiewa jest niegłupi!
Ale…Do końca płyty dotrwałem raczej wysiłkiem woli…
Koncert obejrzałem, bo były niesamowite efekty wizualne, no ale chyba nie to powinno się pamiętać po występie.
Takie to już czasy że muzykę od 2-3 pokoleń"się ogląda" a nie słucha…
Szczerze napisawszy, do niedawna słabo ją kojarzyłem, ale ostatnio w telewizji dużo się o niej mówi.
Podoba mi się ona z wyglądu, bo akurat podobają mi się dziewczyny z grzywką, a jeśli chodzi zaś o muzykę, to żadnej piosenki nie kojarzę z nią, nawet jeśli którąś znam. Spróbuję posłuchać w wolnym czasie.
Kiedyś byłem pewien że komuś się coś pozajączkowało i chodzi o Taylor Dayne.Jako że nie cierpię,machnąłem tylko ręką…
Tak czy siak,mowy nie ma o"fenomenie"