Finom rządzący nie nakazują chodzić w debilnych, szkodliwych

W tamtych czasach to i ja bzykałem… :innocent:

2 polubienia

We włosach wiatr, w oczach łzy
a na liczniku, dwadzieścia trzy…!!!

2 polubienia

Taa do setki :grinning:

1 polubienie

Na setkę, to jeździli komarami, a ja ojca jawką. :grinning:

1 polubienie

Byłem lepszy, ujeżdżałem powojennego Sokoła 650, do dziś mały ślad na nodze jak wydech nogę przypalił - strasznie ciężki, potem była Jawa i Junak z koszem, SHL I WFM. Komar był za mały ale nogi dało się ciągnąć po ziemi

1 polubienie

Ja miałem NSU.

1 polubienie

@okonek Całkiem zgrabny ten komar🙂

2 polubienia

Od początku lat 60 królowały skutery Osa polskiej produkcji i motorowery Simson z NRD.
Komary weszły jako trzecie w połowie lat 60 i zdominowały drogi, dróżki, ścieżki i ścieżynki. Wszędzie było ich pełno. Jeszcze później doszły czeskie Jawy. Te ostatnie, to motocykle i motorowery. Szczytem szpanu było posiadać nie Junaka, a enerdowską emzetkę.
Były też ruskie Urale i węgierskie Panonie. Polskie motocykle, to jeszcze WFM, WSK i SHL.
Jak wszystkie polskie wyroby motoryzacyjne, wymagały zamiłowania do ciągłego majsterkowania, bo bez tego nie chciały jeździć.

Byłem posiadaczem enerdowskiego NSU z wałem pędnym czyli podróby BMW i była to całkiem dobra maszyna. Ciężka, ale pole można było tym orać. Później jeszcze miałem tiałożyją ruską emkę, ale pozbyłem się szybko, bo było więcej naprawiania niż jeżdżenia.

1 polubienie

Tesc mial Pannonie Sport z koszem. Caly czas na chodzie, jescze w polowie lat 80 przez ambasade wegierska doslali bezplatnie jakies czesci, bo byli zaskoczeni, ze cos takiego jeszcze “zyje” i jezdzi. Niestety ani moj sp. maz, ani ja jakos przekonania do ciaglego remontowania tego mechanizmu nie mielismy to po smierci tescia sorzedalismy kolekcjonerowi. W kazdym razie nie poszedl na zlom.

2 polubienia

Niemcy Węgrzy, a nawet Czesi robili solidniej, ale Polacy już nie. Chodziło póki nowe. A niektóre ruskie, to był schrott od nowości.

2 polubienia

jak szukalma zdjecia simsona w necie to bylam zaskoczona cenami tych skuterkow na dzien dzisiejszy - za te z polowy lat 80 potrafia i ze trzy kola wolac?

1 polubienie