W normalnym kraju prezes firmy by juz siedzial do dyspozycji sedziego sledczego, a dostawami zajęłoby sie wojsko.
Na szczęście nie żyjemy w normalnym kraju…
Panie szofer, gazu, panie szofer, gazu!
Bo pół litry jest w garażu…
Polski bajzel
I dlatego napić się trza…
Nie można się z tobą nie zgodzić.
Zwlaszcza, ze dzis piatek.
Nie wiem, jak tam było, ale przypomina sytuację z mojej gminy, gdy spółka Gengaz obsługująca kilka okolicznych gmin drastycznie podniosła ceny gazu (głośno było w mediach). Okazało się, że sprzedała lub wynajęła infrastrukturę do przesyłu gazu jakiejś zagranicznej firmie, a ta zaczęła stawiać swoje warunki.
Gazu to zapomniałam dodawać. Dlatego nie jeżdżę Trzeba być odpowiedzialnym.
Prawdziwy Polak do 0,5 nie siada. Ruski nie siada do mniej niż kanka.
Nie zasiadam, jak nie ma krowy na łeb.
Ruskie chleją, to fakt, ale pogłoski o ich mocnych głowach są przesadzone. Piłem z niejednym.
Nawet z kanistrów po benzynie.
Może przesadzone ale każda plotka ma coś z prawdy. A że piją byle co to prawda.
Zalezy chyba od ruskiego. Dobrze odkarmieni w DDR, na schabowych i tlustych żeberkach wypijali kosmiczne ilosci.
Co się działo za bramsmi jednostek to trudno mi powiedziec, ale na osiedlach zamieszkałych przez nich na przedmiesciach chocby Berlina?
Na zachodzie PRL też dali się poznać z tej strony.