Gdy bliska osoba obgaduje Waszą grubość do znajomej grubszej od Was parę razy

a) kupujecie sobie i jej torcik Marchello prosząc, żeby o nim nie mówiła tej znajomej, bo będzie jej żal, że nie dostała
b) wkurzacie się najpierw
Ja zrobiłam obydwie te rzeczy. Były tam też pyszne wuzetki, więc sobie kupię.
Czy 100 w biodrach to już tusza?
Zaczęłam rozumieć seryjnych morderców i zwykłych bandytów.

5 polubień

Zaczęłaś ich rozumieć?
No to podziwiam bezmiar Twojej empatii :wink:

2 polubienia

Może mieli za dużo kontaktu z bliską im osobą …

2 polubienia

Nie posiadam grubości, więc nie umiem pomóc… :grinning:

3 polubienia

A co to kogo moja grubość obchodzi?
Oczywiście natychmiast bym spytała czy nie ma większych problemow niż moja waga.

5 polubień

Dziękuję Wam za głos rozsądku. :heart:
Nawet nie mam poczucia grubości, bo dopóki można kupić ubrania na mój tyłek i nie są to namioty to mi to nie przeszkadza. Najbliższa burza jest 180km ode mnie i oddala się wg map burzowych…zdążę się przejść tak ze 2,5godzinki?

1 polubienie

Jestem raczej chudy więc tutaj mogę spać spokojnie.

…kurcze ta burza sie rozmyslila i zawrocila :confused: z 4krotnie większą liczbą wyładowań atmosferycznych…I znów się oddaliła i grzmoci 70km dalej. To chyba pójdę.

1 polubienie

A ja mam wielką dupę i mam to w dupie :grin:
Im starsza jestem tym więcej tam mam,więc musi rosnąć żeby to wszystko pomieścić.:smirk:

5 polubień

Jak można komuś czas zajmować takimi rzeczami…jeszcze dostałam opr, że zrobiłam jej opr za takie podłe obgadywanie mnie.

2 polubienia

Z mojego własnego doświadczenia wiem , że nie należy reagować niech sobie gadają co mi tam. Czasami tacy ludzie widza tylko swoją własną głowę a reszty już nie , uważają się za lepszych od nas.

4 polubienia

Bliska? Obgaduje? A won mi z taką bliskością!

1 polubienie

Jest mi to obojętne, kiedyś byłem misiem z małą nadwagą to się śmieli, teraz jestem szczupły z dużą niedowagą, i też się śmieją.:smiley: taki naród - jedni zazdroszczą a inni podchodzą z obrzydzeniem. Póki co to ten naród mnie nie ubezwłasnowolni. Jedni i drudzy niech spróbują przejść w moich butach życie, choroby - leki, troski czy radość / lub tych z których się śmieją / to nawet tych butów nie założą. Każdy żyje jak chce, jak może czy musi, życie nie jest wieczne, podobnie i wyśmiewanie, gdy wyśmiewający nie ma nic mądrego do powiedzenia. Są momenty że też się z tego śmieję, przekierowując rozmowy, temat na obradującego. Mało kiedy reaguję na zaczepki, drwiny itd. Robię swoje, trudno mnie zdenerwować okazując spokój, co jednak denerwuje obradującego :rofl:

1 polubienie

Nie chodzi o to ile masz w pasie. Jesteś po prostu za niska na obwód pasa. Tak też mam parę kg za dużo ale osobom które mówią mi złośliwie mówię wprost że wyglądam jak facet a nie jak jebany wypłosz.

2 polubienia