Po obejrzeniu takich filmów, zaglądam do internetu i szukam informacji o danej osobie.
Ja o nim wiedziałem, jak jeszcze nikt o internecie nie wiedział. ![]()
@efka Mam podobnie
@waranzkomodo, ja to taka prosta, przyziemna i praktyczna baba, lubię “wysłuchać” opowieści, które wydarzyły się naprawdę.
Dlatego jestem zwolenniczka negocjacji nie wojen.
@birbant wierzę Ci.
Raz, że i Ty sportowiec.
Dwa, lotnictwo… tato… ![]()
Trzy, ciekawość to pierwszy stopień do zdobywania wiedzy.
Książeczki, kochana, książeczki, jedna za drugą, w każdym sposobnym do tego czasie. Gdzie bym nie był i co bym nie robił, zawsze mi towarzyszyły. ![]()
Czyli wariant 3, o którym wyżej wspomniałam.
Bo jak inaczej zaspakajaliśmy ciekawość, kiedy internetu nie było? ![]()
Dziś w necie jest gross tego, co kiedyś w książkach było.
Szczerze powiedziawszy, nadal wolę stare, zaplute kartki niż internet.
To najwiekszy paradoks książki.
Skarbnica wiedzy i zarazków ![]()