Gdzie byliście pierwszy raz na wakacjach jako dorośli lub prawie dorosli ludzie?

Ot,zdrowie!
I druzyna czyli jak trzeba!
Nigdy mnie zaden alkohol od sportu nie powstrzymal…
Ale nad tym sztucznym jeziorem [Zlotniki,Zlotkowo lub jakos tak?] wydawalo mi sie ze umieram…
I dzisiaj po latach uwazam ze to dobre doswiadczenie!
Wiedziec czego unikac…Bezcenne!

1 polubienie

Poznaniak?
Witaj bracie!!!

1 polubienie

Wtedy też pewien byłem, że nie przeżyję.

1 polubienie

Hel. Dużo się piło i mało spało.

1 polubienie

W Warnie.Mialam 19 lat .
Były to moje pierwsze samodzielne wakacje i pierwszy raz za granicą, pierwszy lot samolotem, pierwszy raz na plaży nudystow itd.
Były to lata 80 a Bułgaria była krajem winem i … olejkiem różanym płynącym.
A jakie tam były dyskoteki … ech, wspomnienia.:smile:

4 polubienia

Wyslana na kolonie po trzech dniach zwialam, jak sie polapali, ze im inwentarz sie nie zgadza to juz siedzialam w domu, a tata kombinował jak moje kolonijne ciuchy zabezpieczyc i sciagnac zanim rozkradna. Mialam niecale 10 lat.

3 polubienia

Bez rodziców? To obozy i kolonie były :stuck_out_tongue:
W wieku 16 lat rodzice wyslali mnie na 16-dniową wyprawę pod namioty. Trasa prowadziła przez 9 państw. To chyba wtedy zakochałam się w podrożach.
Ale już tak na własny koszt to była najpierw Łeba, a potem Paryż. Super wycieczka do Paryża była. Mialam 19 lat i wszystko sama organizowałam :slight_smile: A pieniądze na to zarobiłam pracując jako opiekunka do dziecka i… sprzedając swoje obrazy :slight_smile:

5 polubień

@kocieoczko, co Ty tam o jakimś olejku, napisz lepiej o tej plaży! :slight_smile:

2 polubienia

O czym tu pisać. Plaza jak plaza, nic nadzwyczajnego . W tamtych latach odgrodzona od reszty i wyłącznie dla kobiet. Bylo to świetne miejsce dla nielegalnego handlu, no bo gdzieś te kremy Nivea i Panią Walewską trzeba bylo opchnąć.:):innocent:

5 polubień

Nigdy nie byłam w Lublinie, a z tego co widziałam w necie to bardzo ładne miasto jest.
Już kilka razy mówiłam znajomym, że musimy tam się wybrać choć na weekend.

14 lat? :face_with_hand_over_mouth: Rodzice ci pozwolili?
Ja bym jako matka na zawał bym zeszła chyba :sweat_smile: nawet teraz jestem w stresie, bo młodą moją puściłam, choć to bardzo ogarnięty dzieciak jest.

Spokojnie. Ojciec wiedział, że dam sobie radę i miał rację.

1 polubienie

Dla mnie zagraniczny wyjazd w młodym wieku to nieosiągane jak lot na księżyc. :slightly_smiling_face:
Fajnie ma teraz młodzież, mają możliwości i tak naprawdę jest to w zasięgu każdego.

1 polubienie

Taki samodzielny wyjazd to jest coś wielkiego i myślę, że zawsze zmienia. :smile: To jedne z naszych najlepszych wspomnień i lat.

1 polubienie

Grzebać cygance po kieszeni to trzeba mieć odwagę, :face_with_hand_over_mouth: choć zabawnie to brzmi różnie mogło się skończyć one czasem miewają obstawę.

1 polubienie

Tam wypiłam 1 drinka , bawiłam się do rana , zapaliłam 1 papierosa, dostałam niemoralną propozycję od faceta starszego 20 lat …

2 polubienia

I jakie wrażenie zrobił na tobie Londyn jako pierwsze zagraniczne miasto w którym byłeś?
Moja córka również jako pierwszy zaliczyła Londyn, choc nie była sama. Bardzo ją to miasto przytłoczyło :shushing_face: hałas, brud, ogrom różnych ludzi… zupełnie inny świat.

Właśnie, ten powiew wolności :smile:

Ile lat było? :slight_smile:

Można od wrażeń paść tyle nowości na raz miałaś. Piękne wspomnienia na pewno.

W tym roku odwiedziłam też Bułgarię, biedy kraj (przynajmniej ta część od strony Rumunii) ale wino i olejek różany nadal aktualny.
Dyskoteki myślę też…te nadmorskie, ale nie byłam, wnioskuję po ilości barów, sklepów z alkoholem i różnych miejsc uciechy :wink:

1 polubienie