I tak sie bede denerwował…
Zycie wchodzi w kolejną faze…
Ale faktycznie,ciesze sie ze ta podstawowka juz za nami.
1 polubienie
Tez mialem poczucie przytloczenia, ogromnego pospiechu, ale i ciekawej roznorodnosci. Fajnie i ciekawe miasto na krotki pobyt. Nie do zamieszkania dla mnie. Choc mieszkalem tam chwile i pracowalem.
Zdecydowanie wieksze wrazenie Krakow na mnie zrobil.
1 polubienie
No ja nie posiedziałam… od razu po licencjacie(2 dni po obronie ) frrruuuuu do Londynu na 2 i pol roku. Oczywiscie wtedy było latwo odwiedzac rodziców. Potem do Australii… Teraz daleko i nie da się często odwiedzać, ale za to w marcu ufundowałam rodzicon wycieczkę do siebie na miesiąc bardzo im się tu podobało.
4 polubienia
Dzielna dziewczyna!
A i rodzice pewnie sie nie maja czym martwić.
No bo ja slyszalam…aaa juz wszystko jedno. Mama zrobila ze mnie absolutnego CUDAKA!!! (Ale jule i tam MAM!)