Nie zawsze w pobliżu jest las i nie ma ludzi.
To jest dopiero poczatek pandemonium rozpetanego przez brak zdrowego rozsadku. Brexit plus covid to mieszanka wybuchowa.
A pewnie wyprozniaja sie gdzie popadnie, uwazajaja, zeby nie wdepnac w odchody poprzednikow.
Robota niby dobrze płatna ale niewdzięczna
Odpowiedź na to pytanie znaja ci którym się zdarzył dłuższy postój w naszym kraju przed popularnym przejściem granicznym, szczególnie na ścianie wschodniej, i zechcieli odetchnąć chwilę na świeżym powietrzu. Prasa to opisywała.
Pozostałościami po spożyciu zas…łana była cała najbliższa okolica drogi czy parkingu…
Ale co jak nie ma dookoła zieleni a za nami i przed nami inni kierowcy?
To juz ci, ktorzy ja wykonuja moga sie wypowiedziec. Mam kolege, ktory innej pracy sobie nie wyobrazal, dopiero jak okolicznosci go zmusily i wyladowal w biurze to serce oddal nauce pisania na maszynie (wczesniej ja rozkrecil i wyczyscil, dawno to bylo, wiec byla mechaniczna, mechanik samochodowy starego chowu). Ale jak tylko sie dalo wrocil za kolko. I tak do emerytury.
Teraz juz tylko osobowe…
Więc nic nie przeszkadza. Ani drzewa ani krzaki.
Widzę, że zacofanie level hard
Wyobraź sobie, że istnieją toalety chemiczne, z których już od wielu lat korzysta się w przyczepach kempingowych i domkach holenderskich
ale jak utknie kilka tysiecy ciezarowek to moze nawet tych chemicznych zabraknac. zreszta czy one sa montowane w kabinach? chyba nie?
wtedy inni zamykaja oczy…
i zatykaja nosy.
Chemiczne masz ze sobą w aucie😏
chemiczny nocniczek?
Dobrze to ujelas
I to całkiem niezły.