Kilka dni temu odkryłam że tegoroczny weekend majowy trwa naprawdę dluuugo, a ja nierozsądna nie zaplanowałam wyjazdu pół roku wcześniej żeby się załapać na tanie loty i tanie noclegi. Przeglądam Internet, ale z tego co widzę to już „po ptokach”…
Tutaj wybory lokalne i troche sie wokolo tego kreci…
Córka ma maturę więc…Odpadam!
Ten maj to troche inny od innych
U mnie majowka to krocej, 3 maja to swieto polskie, wiec tylko weekend przedluzy sie o poniedzialek 1 maja i dla mieszkańców Comunidad Madrid jeszcze wolne 2 , bo maja swieto regionalne.
A porem dlugo posucha, bo na mocy konkordatu jeszcze za Franco przeniesli obchody Bozago Ciala z czwartku na niedzielę.
Dopiero urlopy…
Planuję wyjazd do Hamm i Berlina.
Ja dopiero 18 do Polski.
A weekend to sobie zagospodaruje u siebie. Choc woda w morzu ciagle zimna…
U mnie też tylko 1 maja i koniec, 2 trzeba być w pracy.
W ogóle w maju u mnie są 4 święta, 3 z nich przypadają na poniedziałek a jedno na czwartek. Ale , niestety, 1 święto mam wolne czyli 1 maja, a 3 pozostałe będę w pracy, przynajmniej podwójnie płacą więc nie jest tak źle.
Ja też w tym czasie będę w Berlinie…
Zobacz jak to się dobrze składa
No to już zaczynaj piwo grzać i kufelek ocieplać.
Tak myślę jeszcze czy może soczki jakieś przygotować
Popieram, bo może akurat kolega nie będzie miał ochoty na piwko i będzie wolał soczki. Jakiś marchewkowy czy malinowy… Bardzo smaczne są , a malinowy zmieszany z piwem, to już w ogóle jest pyszny. Poezja.
@benasek @birbant a ja kilka dni później 6/7 maja będę mijać Berlin i na lotnisku Schönefeld mieć postój … Pomacham Wam
U mnie majówka będzie pracowita ale w drugi weekend maja jadę na kilka dni do polski . Nazywam to świętem lasu i hałasu .
Miałem na myśli soczki do piwa. Wprawdzie wiem, że kolega unika takich kompozycji, ale wolę być przygotowany na wszelkie fanaberie
Dp piwa to raczej syropy?
Proba wypicia swiezego soku pomaranczowego z piwem wymaga sporej odpornosci kubeczkow smakowych. Cytrynowego juz nie ryzykowalam.
A tam zaraz unika. Bo pewnie nie próbował. Jak spróbuje, to już zawsze piwko z soczkiem będzie chciał
Ja planuję spędzenie majówki w domu. No pewnie, że będą do nas ludzie wpadać i my do ludzi, ale nie tak, jak w święta, tylko mniej. Jak pogoda będzie odpowiednia, to będzie grill u bliskiej rodziny, a jak mniej odpowiednia, to “wesoła nasiadówka” u nas. Wstępnie umawialiśmy się na to, że wpadnie do nas trochę rodziny z Lidzbarka, ale to jeszcze nie jest dograne.
Nie znam się - syropy do piwa czy soczki bom jeszcze tego nie próbował. Widzę jednak, że wypada mi trochę na ten temat poczytać…
Ja najbardziej lubię pół na pół z colą, najlepiej z pepsi.
Poczytac mozna, ale odradzam robienie z siebie krolika doswiadczalnego ,
Z colą to Baskowie wymyślili truciznę - pol na pol z czerwonym wytrawnym winem. Kalimotxo to sie nazywa.
No wiesz… Ja piwo pijam z częstotliwością jednej szklanki na 4 lata (pół szklanki piwa i pół szklanki coli), więc się raczej nie otruję.