Nie dość ,że telefonu trzeba pilnować,to jeszcze maseczki miej człeku w pogotowiu…
BRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!
CO ZA CZASY!
A jak się ludzie przyzwyczają,to HOPSA zamiast tego czipek i szczepioneczka…hahahaha]
Nie lubię torebek
Noszę w kieszeni, lub kieszeni plecaka…no i ewentualnie jak już muszę, to w torebce
Podczas chodzenia lewa tylna kieszeń. W samochodzie czasem wyjmuję, ale rzadko. Jeżeli mam koszulę z kieszonką, czasem noszę w kieszonce koszuli. Podczas godzin pracy na stole, obok komputera albo na lodówce przy łóżku, jeżeli akurat pracuję z łóżka.
A w męskich majtkach ujądrni?
Na lodówce przy łóżku?!
Ty się potrafisz ustawić. Zazdroszczę
Sprawdź
Ale mój smartfon ma ekran tylko 6,3 cala. To zdecydowanie za mało. Mam co prawda jeszcze tablet 8 cali i teoretycznie mógłby być, ale wibry nie ma.
Przestań kombinować!
Cal mierzy się po przekątnej. Zmierz długość sprzętu i zaraz się zmniejszy
Centymetrem zmierz, nie termometrem
Jak i czym bym nie mierzył i tak nikt nie uwierzy.
Nie wiem jak pozostali.
Ja nie uwierzę, póki nie zobaczę, dłońmi nie dotknę i inne takie
Przecież posiadanie smartfonu lub tabletu o przytoczonych przeze mnie parametrach nie jest niczym nadzwyczajnym. Dziwię się, dlaczego nie wierzysz, że mogę posiadać taki sprzęt.
Ale skoro już chcesz się przekonać przez ”inne takie”, to sprawdzaj sobie do woli.
Ja mam podobnie jak Ty,tym bardziej że spodnie dresowe to mój ulubiony kostium.
Moj tez ma ekran 6,3…
Czyżbyś lubiła prowadzić nocne rozmowy @Joko? No ale chyba każdy trzyma w nocy gdzieś obok łóżka, bo przecież jest w nim zegar i budzik (niestety)
Ja w kieszeni spodni (bocznej, ledwo siię mieści ale jednak) lub w plecaku a jak kurtka lub marynarka to w wewnętrznej kieszeni. W samochodzie w schowku na drzwiach. Tylko do łazienki nie biorę z wiadomych względów (choć zdarzało się że brałem)
Nie o to chodzi. o prostu tam jest jego miejsce. Nie zawsze biorę go ze sobą gdy gdzieś wychodzę.
Taki teraz standard mamy. A pomyśleć, ze mój pierwszy mazany palcem telefon miał ekran 3,5 cala, co było normą kiedyś tam, w tamtym czasie.
Ja czesto w wannie gierke na telefonie naparzam albo na Benaska zagadkach siedze. Na szczescie moj telefon jest wodoodporny jakby co.
Uwazaj żeby fotka ci się nie pstryknęła i nie wysłała
Nawet jeśli ,to tylko stopy w pianie pyknie,a jak przednim to sufit.
A ja myślałem, że tylko na filmach tyle piany pakują do wanny, żeby nic nie było widac