Gdzie w tym roku na wakacje?

Ja wreszcie we wlasnym domu.
Akcja odhibernowanie bazy matki idzie opornie, bo Afryka szybko sie zaopiekowala Europą temperaturowo. Nie trzeba na równik…

2 polubienia

Ja też w domu!

1 polubienie

Byłem w NY,mam za sobą 2 rajdy po polskich zakamarkach,prawie 2 dni we Wrocławiu…
Być może [znak zapytania jednak spory…] 3-4 dni w Kopenhadze…
Z pewnością już niebawem kilka dni w Brighton.Londyn w tym roku jeszcze przynajmniej 3 razy.
Nie mam póki co,planów na jesień czy grudzień ale,bez pośpiechu.Na razie sierpniowe szwendanie się po Anglii :blush:

2 polubienia

Do żabki
:beer_mug::beer_mug::beer_mug:

2 polubienia

No tak, prace ziemne wymagaja wzmocnienia organizmu…

Tradycyjnie, czyli donikąd :frowning:

1 polubienie

czyzbys mieszkal jak dzielny pies Chojrak w srodku niczego? :wink:


:rofl: :rofl: :rofl:

2 polubienia

Właśnie wróciłem z rejsu jachtem po Bałtyku – do Szwecji. Wspaniała przygoda!

2 polubienia

Nie złość mnie. Ja bym chciala z wilka morskiego…tyle mojego😏

1 polubienie

W tym roku znów Swarzewo - półwysep helski i zatoka :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Ja tak kiedyś powracałem do Białogóry,nieco za Wejcherowem,tuż obok Wierzchucina… :smiley:

1 polubienie

Wierzchucin kojarzy mi się z okolicami Koronowa.

1 polubienie

Wierzchucino…Nie znam Koronowa ale coś bym wiedział skoro byłem tam kilkanaście razy…To 35 min. za Wejherowem.Mała wiocha z ruinami protestanckiego kościółka…Zresztą nie wiem czy dalej to tak wygląda…Nie byłem 8 lat…
A z Białogóry było w linii prostej,3 km do plaży.Najpiekniejszej jaką w życiu widziałem.Ale to dawne dane.Dzisiaj nie idzie się lasem tylko asfaltem.A plaże niemal szlag trafił.Czego morze nie zabrało to zawojowały humanoidy z piwem i wrzeszczącymi rodzinkami :enraged_face:

2 polubienia

To tylko mała stacja kolejowa, przesiadałem sie tam kiedyś z pociągu z Bydgoszczy na pociąg do Chojnic. Tory były w takim stanie, że skład jechał jakieś 30 km/h.

2 polubienia

Nie wiem czy w ogole gdzies pojadę.

1 polubienie

między 20 a 25 lipca możemy liczyć na wielkie ciepło. ..pewnie @Devil z zielonym kolega spotkaja sie na dzialce…

Mi od tego goraca na zmiane z burzami to juz mozg przestaje pracowac. I jeszcze niedluga zaczna sie fiesty, wiec dojdzie halas fajerwerków. Bo z tego tylko raz zrezugnowali w covidzie.
Co cieekawe tu juz kilkuletnie dzieci pod okiem rodzicow czy dziadkow próbują. Ale wypadkow jest malo, a pokazy organizuja fachowcy. A idzie tego w setki tysiecy. Bo w samym Elcze imprezowanie trwa tydzien.

1 polubienie

Bylismy na krotkim urlopie(6dni). Przejechalismy z naszej wsi w Wiktorii do miasteczka Narooma w Nowej Poludniowej Walii, jakies 900km. I na zaden inny urlop sie nie zanosi. Moze uda mi się jeszcze w tym roku polecieć do Polski, ale najpierw muszę ogarnąć pewne priorytetowe sprawy na miejscu. Oprocz tego, po budowie domu jestesmy splukani, wiec generalnie stać nas tylko na wycieczki do pracy :joy:

3 polubienia

Ale najwazniejsze - dom stoi…:joy:

Ja jutro zostaje porwana na parę dni przez znajomego w świętokrzyskie strony.
Pierwszy raz w życiu podjęłam decyzję tak spontanicznie, że jadę. Na starość szaleństwo jak za nastoletnich czasów :zany_face::sweat_smile:
Od lat nie ruszałam się z domu..:wink: