Ja wreszcie we wlasnym domu.
Akcja odhibernowanie bazy matki idzie opornie, bo Afryka szybko sie zaopiekowala Europą temperaturowo. Nie trzeba na równik…
Ja też w domu!
Byłem w NY,mam za sobą 2 rajdy po polskich zakamarkach,prawie 2 dni we Wrocławiu…
Być może [znak zapytania jednak spory…] 3-4 dni w Kopenhadze…
Z pewnością już niebawem kilka dni w Brighton.Londyn w tym roku jeszcze przynajmniej 3 razy.
Nie mam póki co,planów na jesień czy grudzień ale,bez pośpiechu.Na razie sierpniowe szwendanie się po Anglii
Do żabki
No tak, prace ziemne wymagaja wzmocnienia organizmu…
Tradycyjnie, czyli donikąd
Właśnie wróciłem z rejsu jachtem po Bałtyku – do Szwecji. Wspaniała przygoda!
Nie złość mnie. Ja bym chciala z wilka morskiego…tyle mojego😏
W tym roku znów Swarzewo - półwysep helski i zatoka
Ja tak kiedyś powracałem do Białogóry,nieco za Wejcherowem,tuż obok Wierzchucina…
Wierzchucin kojarzy mi się z okolicami Koronowa.
Wierzchucino…Nie znam Koronowa ale coś bym wiedział skoro byłem tam kilkanaście razy…To 35 min. za Wejherowem.Mała wiocha z ruinami protestanckiego kościółka…Zresztą nie wiem czy dalej to tak wygląda…Nie byłem 8 lat…
A z Białogóry było w linii prostej,3 km do plaży.Najpiekniejszej jaką w życiu widziałem.Ale to dawne dane.Dzisiaj nie idzie się lasem tylko asfaltem.A plaże niemal szlag trafił.Czego morze nie zabrało to zawojowały humanoidy z piwem i wrzeszczącymi rodzinkami
To tylko mała stacja kolejowa, przesiadałem sie tam kiedyś z pociągu z Bydgoszczy na pociąg do Chojnic. Tory były w takim stanie, że skład jechał jakieś 30 km/h.
Nie wiem czy w ogole gdzies pojadę.