Króliki sa świetne.
Znajomi mieli kroliki miniaturki, w.tym dzielnego Arnolda, ktory uwielbial sie wylegiwac na kolanach u pana pańcia i tresowal suczke dalmatke, jak mu w droge wchodziła. Sprytnym sposobem - zaczynal ogryzac jej pazury. Krolik nie gryzoń, ale ząbków nie żałuję.
Ja krolikow nie jadam ze względów ideologicznych.
ZOO typu safari to jest, czy duze wybiegi? Teraz sa takie tendencje, ze mniej gatunków, ale duzo przestrzeni i czesto łączone z ogrodem botanicznym.
A zeby bylo smieszniej? Żubra, a wlasciwie cala rodzinke udalo ni sie z bliska zobaczyc w ZOO w Jerez de la Frontera, czyli “niewatpliwie naturalnym
srodowisku”
Ale glowna hodowla zubrow jest daleko poza miastem , a te na pokaz sa wymieniane co jakis czas, bo jednak trzymamie w zagrodzie, nawet duzej? Żubr nie krowa. a gdzi Cie ta foka znalazła?
Foka jak to foka, wiadomo, na plaży. Na polskim wybrzeżu.
A , baltycka? Fakt, podobno populacja sie odradza. A kiedy ja nad Baltykiem bylam???
Tfu, dawno, kobiety tak dlugo nie zyja…a przynajmniej do wiecej niz trzydziestki sie nie przyznaja…
Ojtam, ojtam. Nie kokietuj.
1 polubienie