Mój kuzyn nie je prawierwie wogóle pieczywa.Myslałem,że jest walnięty albo z konfederatami się zwąchał.
Lecz wczoraj w Le Monde napisali,że UE przedłuża stosowanie tego świństwa o następne 10 lat.Dzisiaj znalazłem wypowiedź naszego wiceministra rolnictwa,że nie szkodzi to za bardzo i niechaj będzie nadal.
Nieroby w parlamentach - naszym i europejskim sobie siedzą,biorą niebotyczne pobory a sami pewnie jedzonko mają z najdroższych sprawdzonych ekologicznych gospodarstw.
Najwięcej tego glifosfatu znajduje się w kaszach ale i może też znajdować się w mięsie zwierząt karmionych paszą zawierającą ten środek, a także drobiu i jajach.
Może być również obecny w produktach zawierających bawełnę. Mowa o m.in. wacikach,tamponach podpaskach,wkładkach oraz chusteczkach higienicznych.
I podkoszulkach. Nawett napis KONSTYTUCJA nie ochroni.
Nie ma cudow, ekologiczne gospodastwa tez sa tym przesiakniete.
Kolejny radosny sznur na szafot (jak azo azotoks)
Z fosforanami to klopot, ja mam uczulenie na nadmiar tego poerwiastka w organizmie, czyli od lat sprawdzam skład , tego czy innego , nie jem , a raczej piję ( coca cola i pochdne). Omijam kasze, ale to chyba urazz dziecinstwa.
No i co by nie mowic? Trawozernosc wynika z tego zdrowa nie jest. Bo jak nie glifosfaty to suplementy i witaminy?
A tam, azotoksem po czulkach bylo trzeba to roslinki? Przy rych zniansch klimartcznych to i schabowy z kaktusa bedzie od święta