Bardzo małe pojęcie o pracy, pracowałem i umysłowo i obecnie tylko fizycznie, umysłowi zawsze się migali od takich wezwań po pracy / w sumie to była ich praca w ich godzinach niezrobiona, z rożnych względów - lenistwo, koniec tygodnia, BO PRACUJEMY AŻ TYLKO PO 8 GODZIN itd. Fizycznie to nie mam możliwości odmówienia bo są terminy i kary itd które wpływają na wypłaty - brak premii bez układów. Na żadną pracę nie narzekałem jeszcze prócz tej biurowej. U mnie każdy dzień jest inny, nowi ludzie, nowe wyzwania gdzie trzeba podjąć natychmiastowe zadania często nietypowe do rozwiązania z dobrym skutkiem. Nie jestem wyjątkiem bo znam się na pracy którą lubię, niezależnie ile by ona trwała. Jest potrzeba to się idzie bez wykrętów i kombinacji
Ja na swoją kompensację nie narzekam - jest wszystko omówione i w terminie OK, dla firmy lepiej się podzielić dodatkowym kosztem zamiast zapłacić kary np. za brak terminu itd, podobnie z delegacjami kosztem firmy - mój wkład to ewentualna dopłata różnicy do rachunku który firma opłaciła z góry, tu jednak nie ma pracy po 8 godz.ale co kilka i dalej bez szemrania. Zamówienia są jak zając - nie ustoją długo w jednym miejscu. Krótko ile zrobisz tyle zarobisz bez kłótni
To zapraszam do firmy do programowania maszyn budowlanych, wszelkie inne konsekwencje płatne na twój koszt. Ostatni zablokował maszynę na amen paląc główny kosztowny sterownik. Wielu asów było i wymiękali
Pracuję dla siebie / na siebie / nikomu nie zaglądam ile dostał czy w torbę na zakupach, żyję nie najgorzej, bez kredytów czy pożyczek i nie muszę sobie niczego odmawiać. Praca rozwija i uszlachetnia człowieka
Tak ostatnio. I koronkowy mnie wyzwolił.
tos kolego w Andaluzji noclegu u stop Sierra Nevada nie szukal 43 to pikus
co do nocowania w aucie? gdzies to spiewali. pozniej oczywiscie
https://www.youtube.com/watch?v=6vFjO5D5bX0
Pracodawca dawał na paliwo i wg niego powinnam jeździć z pracy do domu cały czas, to że to było niewykonalne jego nie obchodziło. Mogłam iść do hotelu ale z racji zmęczenia nie miałam do tego głowy
Aż przykre, ale napiszę jak to wygląda w normalnym kraju. U nas w jednej dywizji był taki okres, gdy pracownicy w terenie dostawali określoną kwotę na hotel i jedzenie, nie musieli nawet dawać rachunków. Ponieważ byli tacy, co spali w samochodzie i potem wyglądając jak nieszczęście pojawiali się w pracy, firma zdecydowała, że za hotel pracownik musi do ekspensów dołączać rachunek. Logika była taka, że pracownik ma być do pracy wypoczęty i wyglądać ma jak człowiek…
Kary? Był czas, gdy pracowałem dla firmy robiącej części do samochodów. Któregoś razu wynajęli helikopter, żeby dostarczyć do fabryki silników jedną paletę z jakimiś kółkami do pasków klinowych. Bo jak zatrzymasz produkcję silników, które są montowane do kilku rodzajów samochodów w kilku fabrykach, to kara jest rzędu 10 - 50 tysięcy za minutę. Jeden przestój dzienny może zeżreć pół roku zysków fabryki części.
Cholera,cos kliknąłem i moj wpis znikł…
Z reguły system pyta, czy chcesz odrzucić wiadomość. Może podczas odpowiadania na jedno pytanie zacząłeś odpowiadać na drugie?
To byl akurat starszy wpis ktory zresztą dzisiaj zaplusowales…Nie wiem co mi sie kliknelo ale zniknelo i pojawil sie napis ze wpis zniknie definitywnie chyba ze zostanie oflagowany,za 24 godz…
A, to zaraz się go odtworzy
Powinno być OK teraz.
Zgadza sie mistrzu Dzieki!
Wiele lat temu pracowałem głównie po południu, w nocy i weekendy - brałem za to extra kasę
Na szczęście to już dawno za mną i codziennie wracam do swojego łóżka od dobrych 7 lat
Mając firmę jestem w gotowości prawie całą dobę. Mąż tez ma firmę i też jest w wiecznej gotowości. Nikogo to dziwi, że wiecznie pracujemy.
Tak, pracowałem nienormatywnie. Większość mego zawodowego życia.