Na twarzy się nie golę a dbam o zarost. reszta ma być jak lustro.
Bo latwiej sie ogolic,niz zadbac o brode.
Masz rację dbanie o brodę jest jak makeu. ale droższe
Czasem pozwalam sobie na noszenie kilkudniowego zarostu,
Wiem ile to,kosztuje’’ pracy.
(Cos jak w awatarze)
I tak wolę golic się codziennie niż być kobietą
ja stary wczoraj kosiłęm roczną brodę bo chciałem zmian… wiesz ile sprzątania było?
Przypuszczam,w zeszlym tygodniu,odwiedzil mnie fryzjer,kialem juz wlosy do ramion,
Pelna szufelka klakow)))
Na głowie mam już niewiele ale broda bujna:)
U mnie jeszcze na glowie sie trzymaja.
U mnie też ale wolę golić niż mieć takie
Oo, porównanie brody do makeupu wg mnie mega trafne
Zajmuje czas, pieniądze, może być delikatne albo na całość, wzbudza różne emocje i dobrze dobrane, bardzo poprawia wygląd i wizualnie koryguje/ukrywa sporo niedoskonałości
Mnie brody jakoś specjaljnie nie przekonują (ale już dwu-, trzydniowy zarost jest fajny ), ale zgadzam się, że zadbane wyglądają estetycznie.
Coś mało precyzyjny jesteś
ma to wpadli nasi przodkowie . byc moze w zimnym klimacie broda pozwalala przetrwac zime, ale w srodziemiomorzu staranne usuwanie wlosow zwane depilacja bylo sposobem na unikniecie insektow
Otóż to. Futro grzeje !
nie tylko grzeje, izoluje
Nie pytalem,ani przorkow,ani tylkow.
Ot golilem sie codziennie z nawyku.
Teraz mi sie odniechfialo,chyba,za duzo czasu wolnego,czyli zwykly len))