Gotowi na lato? Wakacje zaplanowane ?

Obyś sierpnia nie przegapił, reszta to pies fikał birbant … :slight_smile:

3 polubienia

bir%20kon

2 polubienia

Obrazów na płótnie, ale nie ścian.

2 polubienia

Ścian też! Zapewniam! :wink:

teraz, przy tych farbach do malowania walkiem? to wiecej roboty z oklejeniem framug i zaslonieciem mebli niz samego malowania scian.

1 polubienie

Nie mądrzcie się, a próbowałyście malować coś na ciemnożółto?

1 polubienie

mroczki w oczach?

Wakacje miałem zaplanowane od dawna, tym razem Rosja konkretnie Syberia. Niestety, nie dostałem na czas wizy i pewnie trzeba będzie wylot przesunąć na wrzesień - o ile w końcu ta wiza się jakoś zmaterializuje …

3 polubienia

Malowałam bardzo duży pokój na kolor złoty coś tam (nie pamiętam) i był to właśnie taki soczysty ciemnożółty. Chyba nic mi się od tego nie działo a w każdym razie nie przypominam sobie, żeby tak było.

1 polubienie

Siemanko @Pitbull Gdzie Ty sie podziewales?

1 polubienie

Zajęty życiem :slight_smile: Rodzina, praca, treningi, zawody sportowe, podróże…dni lecą jak godziny

1 polubienie

No to „super” :crazy_face:

1 polubienie

Mnie tez nie bylo prawie rok na pytamy. :grin:

1 polubienie

Widzisz w normalnych krajach, w Polsce też przy większości projektowanych budowlach żadnych obliczeń sie nie robi…
Bo domy tak dużo się nie róznią. Jeśli używasz standardowych odległości pomiędzy ścianami to co tu liczyć? Belki stropowe zawsze takie same…
reszta też. Te minimalne przekroje mają ogromny zapas wytrzymałości…

Robię projekt i daję do zatwierdzenia komuś co ma uprawnienia. Jaki to problem?

Inna sprawa to odbiory. W szkieletach np. g… za przeproszeniem odbierający zobaczy. Bo nic nie widać. A rentgena w oczach nie ma. Zwykle też odbierający w 4 przypadkach na 5 nie ma pojęcia o budownictwie drewnianym…
To ekipa budująca, od jej wiedzy, zależy czy dom się nie zawali. Bo wiele projektów w czasie budowy trzeba modyfikować bo niedouczony projektant nie ma pojęcia np. że łączenia belek muszą być podparte i trzeba te podpory stawiać w innych miejscach lub stawiać dodatkowe.
Albo zapomniał że podciąg musi być jakoś zamocowany (tak widziałem takie kwiatki - podciąg nad szerokim oknem, nawet nie wzmocnionym)
Na bieżąco sortowac drewno - bo słoje skośne, albo pęknięta deska, belka - i te gorszej jakości używać tam gdzie nie ma obciązen. A gwarantuję że jak któraś z krokwi będzie z belki o skośnych słojach to NIKT na to nie zwróci uwagi poza ekipą budującą.

Cenę obniża np. rozsądne zagospodarowanie wnętrza. I rezygnacja z pracochłonnych rozwiazań (które są pracochłonne wie tylko ktos kto takie domy budował - pan od rysunku nie ma o tym pojęcia). Bardzo pracochłonne są budynki adaptowane (pierwotnie projektowane pod inna technologię).

Jak projekt jest przemyślany to z kupy desek powstaje dom. 5 dnia pracy dekarze zaczynają kłaść dach na domu 120 m2. A widziałem takie coś na własne oczy. 2 schorowanych starszych panów którzy powinni mieć renty, prawie ślepych i z nadwyręzonymi kręgosłupami z dwoma pomocnikami takiego czegoś dokonali. Kiedy byli w sile wieku to jak mówili: “3 dni taki domek się stawiało”

1 polubienie

No tak bo zawód architekta jest zbędny i odbiór budowlany. Po co.

1 polubienie

Szczerze?
Bardzo często nadzór to fikcja. Pan pojawia się, albo po czasie albo wcale.
Akurat w przypadku drewna nadzór jest bardzo ważny.
A budowa domu szkieletewego postępuje tak szybko iż taki nadzór musiałby być tam stale.
(np. ściany zewnętrzne parteru domu do 200 m² stawia się jednego, (pierwszego) dnia o ile projekt nie jest udziwniony, drugiego, czasem trzeciego (jak wnętrze jest skomplikowane) już są wszystkie ściany wewnętrzne i budynek jest wypoziomowany, piony ustawione, a trzeciego ,czasem czwartego, dnia stawia się już krokwie dachowe)
Problem w tym, że 85% połączeń nie widać i nadzór nie wie jak i czym zostały wykonane. Więc jeśli nadzoru nie ma stale na budowie to podpisywane papierki to czysta fikcja.
W przypadku np. braku podparcia podciągu zrobienie tego to koszt wzmocnień (kilka metrów desek) to kilkadziesiat złotych. Robocizna to dosłownie 10 minut. Dobra ekipa ma w d… projekt i nigdzie nie dzwoni tylko sama dokonuje poprawek. Tak jest i szybciej i taniej. Ewentualna reklamacja i koszty poprawek w zamieszkanym domu to byłyby tysiące złotych i kilka dni dodatkowej pracy.
Słyszałaś o katastrofach budowlanych domów drewnianych? Nie. Bo rynek sam się reguluje. Konkurencja jest spora a konstrukcja choć prosta to wymaga precyzji i szczególnej dokładności. I swietnej wyobraźni przestrzennej przy montażu. I dbania o szczegóły by nie uszkodzić elementów drewnianych które będą widoczne. Wybrać na te widoczne elementy deski, belki o ładnym wyglądzie, bez wad które za jakiś czas się pojawią. Każdy element trzeba obejrzeć i zadecydować gdzie i którą stroną go zamontować (praktycznie każda deska/belka ma wygięcie i skręt) by dom był cichy.

Co do architekta? To brak im praktyki. Narysować można wszystko tylko pewne rzeczy robi sie 10x dłużej niż inne. A to kosztuje inwestora dodatkowe pieniądze.
Nie przypadkoo w USA domy drewniane są bardzo podobne do siebie.
Uproszczenia konstrukcji które decydują że budowa jest szybka i tania ograniczają możliwości projektanta.
Dlaczego Skandynawskie domki są takie podobne do siebie? Bo stosują te same, sprawdzone, proste i szybke do wykonania rozwiazania.
Tego u nas nikt nie uczy…

W rezultacie polskie domy drewniane są cenowo takie same albo droższe od murowanych… Zupełnie niepotrzebnie.
Domek 100-120m² z dwoma myślącymi pomocnikami fachowiec zbuduje w 8-9 dni. 1metr sześcieny drewna konstrukcyjnego ze Skandynawii to ok. 330-350€ z transportem do kraju.
Dobry projekt nie wymagajacy specjalnych przekrojów poza standardowymi wymiarami drewna (2x6, 2x8, 2x4 - wymiary w calach) powoduje iz dom jest tani. (TIR drewna starczy na ok. 2,5-3 takie domki, na domek potrzeba kilkanaście metrów sześciennych)
Narzędzia wystarczą wręcz podstawowe. Pilarka tarczowa, ukośnica, wiertarka, z dwie wkrętarki - do budowy profesjonalnej (wiele budynków) z najwyższej półki. Tu też gwoździarka się przyda (nie jest niezbędna, przyśpiesza tylko budowę)
Do jednostkowej (1-2 budynki) wystarczy sprzęt z marketu, byle nie najtańszy…
Reszta narzędzi to ręczne: kilka młotków, piła ręczna, 2-3 dłuta, miarki, poziomice, łata, 2-3 ściski, itp - nic ponad to co powinno być w zwykłym domu.
Praktycznie, poza pokryciem dachu, wszystko można zrobić samemu…

hejka Pit
próbuje to jakoś ogarnąć a wychodzi że zabieram się jak pies do jeża. Być może dla tego że ie mam zbyt dużego marginesu swobody. Na 99% morze, więc odpuszczam i daje możliwość wyboru rodzince (właściwie jej najmłodszej części). Moim wkładem są atrakcje na miejscu w tym improwizacja - bo wszystkiego w necie nie ma.
Spotkaknie z przyjaciółmi w sierpniu. Wrzesień spotkanie klasowe

1 polubienie

Hejka :+1: Czyli ogólnie plany są tylko niesprecyzowane :grin:

1 polubienie

To byles w końcu? :thinking:

1 polubienie

Nie byłem. Syberia to cały czas nr 1 jeśli chodzi o te dłuższe i dalsze wycieczki, ale na Stwórcę Wszystkiego, niech ta sytuacja na świecie i w Rosji przede wszystkim znormalnieje. Na Syberii mieszka mój dobry znajomy. Był u mnie wiele razy, niejedno piwo razem wypiliśmy, ale ja nie chcę polecieć i mieć problemy. Rosja może więc w przyszłym roku …

1 polubienie