Jeżeli tak, to jakie, na jakim sprzęcie itd? Ogólnie, pogadajmy o grach, gdyż to temat dość ciekawy, jest częścią społeczeństwa. Zwłaszcza młodsi ludzie grają, szczególnie w trybie online.
Gram na PS5.
Ostatnio w Red Dead Redemption 2. Lubię wracać do tej gry nawet tylko po to by pochodzić po mapie. Realizm wymiata. Działa na mnie relaksująco.
Tu dałem kiedyś trochę zrzutów:
Poza tym uwielbiam serię GTA. Generalnie otwarte światy.
Lubię czasem sobie pograć w Tekkena albo jakiś horror.
Nie, ale oglądam “Zagrajmy W Wiedźmin” i bardzo mi się podoba. Graczem nigdy nie byłem niestety, chociaż w ogóle grałem oczywiście.
Wiedźmin 3. Rewelacja szczególnie wersja podrasowana na nowe konsole (gęstsza roślinność i 60 FPS).
Gra na wiele godzin z piękną muzyką i wieloma słowiańskimi motywami.
Niedługo będę grał w Hogwart Legacy. Uniwersum H. Pottera z pięknym światem. Fabuła podobno średnia ale klimat
Nie gram. Moje zabawy w tym kierunku skonczyly sie gdzies w czasach jak powstal tetris.
Wiedźmin 3 jest najlepszą częścią, plus dodatki “serce z kamienia” i “krew i wino”. Na drugim miejscu lubiałem pierwszą część, głównie za klimat. Na trzecim drugą część, jak dla mnie, o ile mechanika walki postawiona jest na akcję (co jest na plus), to klimat nie jest taki jak w jedynce. Na grafikę średnio wzracam uwagę. Grałem na pc.
Ale bardziej lubię serię “mass effect”. Bardziej niż wiedźmina, bo dzieje się w kosmosie. W andromedę nie grałem, bo w tamtym okresie, praktycznie przestałem grać.
Oczywiście słyszałem o tej grze. Pierwsza część nie wyszła na pc, dwójka wyszła. Nie grałem w nią, ale widziałem gameplaye. Jedynie co grałem w świecie na dzikim zachodzie, to seria “Call of Juarez”.
Co do PS5, to mocna konsola. Nigdy nie miałem konsoli, zawsze PC. Nawet z pada nie umiem korzystać, jeżeli chodzi o elementy strzelankowe.
Co do assaynów, to ja wolałem te starsze serie. Te nowe mnie męczą właśnie tą otwartością świata, i masą pytajników. Valhalla podobno jest pod tym względem lepsza, od Odysei, czy Origins. Ubishoft nie za bardzo potrafi robić zadań, w otwartych światach. Warto zauważyć, że seria far cry, ma podobne mechaniki, co assasyny.
Ja grając w tetrisa, wchodzę w letarg, i przez to potrafię grać bez przerwy, nie kując się, długo. Mój rekord, przy jednym podejściu, to godzina i czterdzieści minut. Tak, ja nie liczę w punktach, tylko w czasie.
Słyszałem że gra warta zagrania.
Nie wiem, dawno nie gralam .
Ale liczysz jako jedną partie, czy w ogole czas spedzony na grze?
Raczej do czasu, aż przegram, głównie dlatego, jak mi się palce zmęczą, i się plątają. Chodzi o jedną partię. W pewnym momencie, gra już nie przyśpiesza.
Dodam jeszcze, że mam pada, ale kupiłem go, z myślą o serii “Devil May Cry” oraz “Castlevania Lords Of Shadows”, i platformówkach.
I jeszcze wsponę o jednej grze- “Sekiro”. O matko, jak nie masz cierpliwości, to nie graj w nią. To jest chyba najtrudniejsza gra, w jaką grałem. Tutaj precyzja jest na pierwszym miejscu. Giniesz, za jednym ciosem. Zapisy jedynie przy posążkach. Ale, system walki jest wspaniały, a gra urzekająca. To była ostatnia gra, w jaką grałem.
Ja gram tylko w literaki i czasami w szachy na Kurniku, poza tym w Sudoku też pogrywam.
Nie wiem, czy to są typowe gry komputerowe.
Taki cudny filmik znalazłem. Nagrany w formie dokumentów przyrodniczych.
Pokażcie mi drugą grę która tak bardzo stawiała by na realizm, interakcję z otoczeniem i zwierzęta:
Oglądać w minimum 720p
To wiem, choc ostatnio wykrylam w smartfonie gre zwaną fishdom. I drugą Indycat. Obym w szpony nalogu nie wpadla, bo wygladaja te ukladanki z elementami prawdopodobienstwa calkiem fajnie.
Udalo mi sie zasnac “ze stmartfonem na nosie” po pieciu poziomach…
Na te gry, o ktorych piszecie czasu mi szkoda, wole książkę poczytać.
Gdy ja miałem jeszcze komputer, to czasami grywałem w gry na konsolę NES/Pegasus i robiłem to na komputerze typu laptop.
Gram jedynie w chowanego. Jak nachodzi mnie ochota na gry komputerowe, to chowam komputer. W takim stanie schowany komputer próbuje grać ze mną w berka i usilnie dąży do tego, by mnie klepnąć, abam to ja go gonił.
.czasem gram z komputerem w podchody.
Kiedyś tak ale to dawne czasy bud z automatami i zapomnianych dziś ,archaicznych gier.Do 15 roku życia przeszło.Dziś ludzie grają ,na boisku nikogo ale na konsoli Fifa leci.
Jam na innych grach wychowany…, w klipę, palanta, w noża i ganianie cały dzień za piłką. Po drzewach się połaziło, do lasu się poszło i wiele takich innych… Był też czas na czytanie. Gdzie mi tam to dzisiejszej nowoczesności…?
Wiedźmina znam dobrze, ale z książki Sapkowskiego.