Gramy dalej!

Zdaje mnie się, że problem w Brzęczyku. Sousa miał za mało czasu, by drużynę odbrzęczykować. Za Brzęczyka obrana grała taką samo lipę.

2 polubienia

Co do czasu to sie zgadzam. Sousa praktycznie go nie mial.
Juz myslalam, ze on strzelec postrzeleniec, a tu wyrachowana panna :wink:

1 polubienie

Podaję pary 1/8 finałów Euro 2020:
nie Polska - nie Polska
nie Polska - nie Polska
nie Polska - nie Polska
nie Polska - nie Polska
nie Polska - nie Polska
nie Polska - nie Polska
nie Polska - nie Polska
nie Polska - nie Polska

1 polubienie

Podobno 2 - 3 gdzie Szwecja wygrała ?

Dobrze rozumiem ? Nie oglądałem tego meczu …

A moze choc Nadzieja to matka glupich i zdaje sie partnerka Lenina zaorac i posiac nowe :innocent:

Ja chyba mniej.Siatkarze w łeb,Świątek rozbita,piłkarze odpadają…Na cyclingnews juz nawet nie zaglądam…

1 polubienie

Też przestałem lubić.

1 polubienie

Jest sprawą oczywistą ze Brzeczek nie dosyć ze niczego nie wniósł to jeszcze przyklepal stare wady.Dokladnie ta sama jakość co Nawrocki w siatce…
I teraz czlowiek czyta komentarze Laty i Kasperczaka,po których zimny pot człowieka oblewa…Ten pierwszy domaga sie"polskiej mysli szkoleniowej",ten drugi uważa ze przegraliśmy przez brak jakosci w ataku… :exploding_head: :exploding_head: :exploding_head:
Na tych przykladach widać wyraznie co nam grozi.Stagnacja,prymitywny zascianek i kompletna nieznajomość druzyny.
A teraz pozwole sobie na swoją ocene sytuacji i ostrzegam ze to sie raczej nie spodoba.
Uważam ze tylko ślepiec i to do tego zawziety,nie dostrzeże róznicy miedzy tą druzyną a katastrofalną reprezentacją z mistrzostw w Rosji w 2018.
Lewandowski rozegral jedne ze swych najlepszych meczy w kadrze,wreszcie strzelając w niej i pieknie i dużo.
Podjeto ryzyko zatrudniajac nowego trenera ktory nie mial najmniejszych szans uczynić cudu.Moim zdaniem grali faktycznie najlepsi pilkarze jakimi dysponujemy.Zaskoczeniem byl dla mnie jedynie Płacheta ktorego dotąd nie znalem…[pozytywnym!].
Problem nie leży więc w skladzie.Problem lezy w braku stabilności.Oraz oczywiscie w głowach zawodników.Na to jednak,własnie czasu trzeba!I nie da sie tego przeskoczyć…
Gdyby nasi pilkarze nie potrafili grac w piłke,nikt by ich w całej Europie nie zatrudniał.Więc dyskusje na temat ich jakości także nalezy traktować jako strate czasu.Nie ma juz w skladzie jakichś tajemniczych koszmarów w rodzaju Cionka a ja ze swej strony zasugerowalbym JEDYNIE przywrocenie do łask Grosickiego.Gdy nie ma Blaszczykowskiego a Józwiak dopiero nabiera rozpedu,Grosik bardzo by sie przydal.Choćby na zmiany aby szarpac do przodu.
I dalej…Jestem za utrzymaniem status quo.Nie wiem czy w piłce da sie tak działać dzisiaj jak w sportach indywidualnych ale jesli istnieją metody,kadra musi sie wzbogacić o taki element sztabu ktory zadba o głowy tych zawodników.Turniej pokazal ze koncentracji wymaga sie na 100% a nie 80-90.Nie wiedzieli?Lekceważyli?To kto w takich wypadkach ma nimi potrząsnąć?Zapewne w każdej druzynie mogą panować inne porządki ale to jest podstawowa lekcja do odrobienia.
Nie rozumiem jak mogło dojść do takiego meczu jak ze Słowacją.Ile czasu potrzeba na wybudzanie ekipy ze"snu"?Dlaczego druzyna ktora przegrala z Hiszpanią 0:5,wygrywa z nami?A my remisujemy z Hiszpanami i to na wyjezdzie!
Prosze bardzo!Niech ktoś odpowie na takie wlasnie pytanie.Bo moze to byc klucz do przyszlych sukcesów.
Natomiast jesli ktos mysli ze teraz nalezy wszystko rozchrzanic,niejako w akcie "zemsty"to uważam ze należy takiego osobnika trzymac jak najdalej od kadry.Bo cos takiego moze proponowac jedynie ktos kto nie ma najmniejszego rozeznania w naszym stanie posiadania a i na piłce zna sie niczym wielbiciel teorii spiskowych na stworzeniu świata.

2 polubienia

Mam podobny pogląd. Przegranie z taką Słowacją jest, czymś, czego sobie nie mogę wytłumaczyć. Szwecja też leżała w naszym zasięgu.
Dodam tylko, że w ostatnim meczu dobrze oprócz Lewandowskiego grał Zieliński i Jóźwiak, a reszta sprawiała wrażenie, jakby momentami nie widzieli po co są na boisku. W trójkę meczu się nie wygra, szczególnie, jak koledzy z drużyny przeszkadzają.

1 polubienie

Szwedzi wpisują sie w ogólną tendencje jaką widze na tym turnieju.Tyle ze oni od 30 lat są zawsze tacy sami.Brak indywiualności na rzecz zespolowego grania.I ogrania.Widac to w pomeczowych analizach gdy na zwolnionym tempie,pokazuja w studiu rozstawienie pilkarzy.To są juz wpojone przez miesiące lub lata,automatyzmy których my jeszcze nie mamy.
I nigdy miec nie bedziemy jeżeli bedziemy tylko burzyć.
Z drugiej strony…Chyba w rozmowie z Tobą mowilem ze najbardziej boje sie aby nie dostać w nos na dzień dobry…No i masz…Forsberg moze zbudowac na tym meczu wspanialy kontrakt na przyszłość.Tym bardziej ze blizniaczo podobny do ikony Szwedów z lat 70-tych,Sandberga.
A przeciez w meczu o życie to MY powinnismy sie rzucic na nich niczym sfora!

1 polubienie

Zgadza się. I jeszcze jedno na koniec, bo muszę zaraz zmykać. Jeżeli Lato i Kasperczak mówią, że nie mamy ataku, to ja już nic nie rozumiem. Mieliśmy słaby środek pola, beznadziejną obronę, co jest już normą, ale, akurat atak był naszą dobrą stroną. Dwie celne bomby Zielińskiego, pechowe dwie główki Lewego jedna po drugiej i nieuznany gol Świerczoka. Czy oni tego nie widzieli? Nie widzieli rozpaczliwych interwencji naszej defensywy w ostatniech chwilach? Prawie zawsze spóźnionych.

Oglądałem ten mecz z trzema kolesiami i w ostatnich minutach, kiedy wszyscy rozpaczliwie modlili się o cud w postaci trzeciej bramki dla nas, ja ze stoickim spokojem powiedziałem, że, spoko panowie, będzie trzecia, ale dla Szwedów. Za minutę była. Ona dla mnie wisiała w powietrzu.

Masz rację, w grze naszej kadry brak systemu i automatyzmów.

1 polubienie

To Kasperczak wymędrkował…
Lato sprowadza wszystko do przegonienie zagranicznych trenerów.Obaj,z calym szacunkiem za wspaniałą niegdyś grę,powinni udać sie na zaslużoną emeryturę.
Tak sie czesto dzieje gdy druzyna sie odslania ale niestety w obronie po raz kolejny widzialem brak maksymalnej zadziorności.Szwedzi po prostu wjechali w niemal puste pole…
Napastnik czesto jest lepiej wyszkolony niz obrońca i takie rzeczy zdarzają sie prawie w kazdym meczu.Ale jesli napastnik mija obrońce juz samą tylko szybkością to coś tu nie gra.
Podobnie dzialo sie w kapitalnym meczu Wegrów z Niemcami…Wegrom zabrakło 5 minut…

1 polubienie

Już za Brzęczka tak było, ale ja skoncentruję się ostatnich meczach. W meczach Polaków z kimkolwiek jest tak, że kiedy rywal na skrzydle dostaje podanie, ma pełną swobodę. Do tego, jak zauważyłeś słusznie, zbyt często kiwa i przechodzi naszych obrońców, I od tego się zaczyna mój strach. Bo jak np, Jóźwiak dostawał piłkę, już miał jednego czy nawet dwóch na sobie i zamiast dośrodkowywań musiał, najpierw wywalczyć sobie miejsce na dośrodkowanie. Nie dość, że dawało to czas obronie rywali, to jeszcze wymuszało niecelność podania. I tu znów muszę wrócić do naszej defensywy. Otóż te rozpaczliwe wykopy, przeważnie trafiały z powrotem pod nogi rywali. I zamiast konstruować pozycje do ataku, znów musieliśmy bronić. Efektem tego jest zbyt mała ilość czasu, kiedy atakujemy wreszcie, trzeba się spieszyć, czyli brak dokładności, że o precyzji nie wspomnę.
Taką grą w notorycznie dajemy więcej czasu przeciwnikowi na ataki, na ich konstruowanie, czyli, że mamy go dla siebie za mało. Widzę to już od początków Brzęczka.
I dlatego tak się kończy.

Dyskusję podejmę później, bo teraz wybywam z chaty,

1 polubienie

3 polubienia

To jest to slynne od lat wrażenie ze przeciwników jest “wiecej niż naszych”.
I dokladnie tak sie to powtarza.To są braki techniczne ale to juz jest kwestia szkolenia czyli kompletnie inny temat,dotyczący klubów a nie kadry.W kadrze jest SELEKCJONER a nie trener i on bierze to co mu nasze ligi są w stanie wychować…A w tej lidze jak to widac nawet bez głebszej matematyki,wychowuje Lech,czasem Legia.U pozostalych pojawiają sie ciekawi jak np.Kozlowski albo sie nie pojawiają.Ale to bardziej talent niz praca.
A w lidze gra sie po to by zdobywać punkty.Reszta w praktyce nie istnieje.Czyli…Calkowita odwrotność tego co widzialem na śmiesznych Wyspach Kanaryjskich.Gdyby u nas tak pracowano z mlodzieżą jak tam,w tym hiszpanskim jakby nie było,"zaścianku"to kto wie.Zresztą masz pod nosem niewidoczną na mapie Holandie ktora od ponad pół wieku slynie ze szkolenia…

2 polubienia

dotknąłeś innej sprawy - polamana po czasie, zeby odzyskac choc odrobine wczesniejszej sprawnosci mialam wsparcie otoczenia, cwiczac, nie kpine ze kaleka jestem. Kanary daleko, ale zapraszam na półwysep.

@collins02
Juuureeek!!! Oglądasz to?

Polska - Słowenia 2:0 22 i 21.
Fantastyczny mecz. Zaczyna się trzeci set.

Brazylia zmiażdżyła Francję i jest w finale. My o niego jeszcze walczymy.

1 polubienie

3:0 do 23.
Nie daliśmy seta, ale spacerek to nie był. Zacięta walka punkt za punkt w każdym secie i wysoki poziom. Nie stawiam Słoweńców na pozycji przegranej w jutrzejszym meczu z Francją o trzecie miejsce. Mogą nawet pokonać Francuzów.

A my z Brazylią, która na dzień dzisiejszy, moim zdaniem, jest najlepszą drużyną świata. Machina złożona z wirtuozów, nie mająca słabych punktów. A jednak przegrali z Francją. której dziś srogo się zrewanżowali.

My też zaliczyliśmy wpadkę ze Słowenią w tym turnieju, ale wtedy Vital nie wystawił najsilniejszego składu. Nie było Leona, Kurka oraz chyba Kubiaka.

Dziś o 11 i 15 najważniejsze i ostatnie mecze LN. Oba będę obserwował.

Francja - Słowenie 1:0 / 20
Francuzi wygrali dość gładko. A ja widząc co się dzieje, zastanawiam się, czy to są ci sami Słoweńcy, którzy wczoraj tak pięknie grali z nami?

Niemniej jednak, poziom meczu wyskoki. Widać, że obie drużyny, to światowa czołówka.