Grasz w szachy?

Juz kiedys pytalem i…dooopa.
Zaraz ide na trójmecz…Podobno czeka jakis Hindus ktory nie przegral od roku…
Uwielbiam takie emocje!!!

3 polubienia

Grywałem. Ale sukcesów nie odnosiłem. Kilka lat temu miałem tu sąsiada, ani razu z nim nie wygrałem. Ale i tak fajnie się grało.

4 polubienia

Grywałem. Nie mam z kim

2 polubienia

I to jest problem…Dlatego tak sie ciesze…

Mialem takiego sasiada…6-7 lat temu…Przegralem chyba 20 partii nim cos wygralem… :thinking:

2 polubienia

Przypomniał mi się turniej w podstawówce, na który ambitnie się zapisałem. Byłem wtedy w 8 klasie. Wylosowałem dziewczynę z klasy 6 i ucieszyłem się, że przejdę łatwo do następnej tury. Nie przeszedłem. :rofl:

3 polubienia

Ludzie się porozjeżdżali za chlebem. Rozrywka opiera się na Netflix, konsolach (grach online ze znajomymi) i siedzeniu na telefonie.

Szachy widzę tylko latem w parku. Grają seniorzy.

3 polubienia

Gram, ostatnio tylko z komputerem :frowning:
Nie jestem specem od tej gry, ale lubię ją :slight_smile:

4 polubienia

Ja kiedyś grałem z kompem, ale żeby wygrać, to tylko wersja najłatwiejsza z cofaniem i powtarzaniem ruchów, aż do skutku. :joy:

3 polubienia

To jest wlasnie “TO”.
Tez przez to przeszedlem,tez byla to dziewczyna tylko troche pózniej…Byl to w ogole ostatni taki turniej…
Niby sie tego nie zapomina ale…To nie tak…Trzeba grac bo inaczej,jak wszystko co “nie uzywane”,umysl takze wiotczeje…

3 polubienia

Wolałem szybkie gry, polegające na refleksie.

3 polubienia

W Grecji czy na poludniu Włoch,to rozrywka uliczna.Faktycznie jednak,dotyczy nawet starszych ode mnie…

2 polubienia

No to tu sie roznimy zasadniczo :joy:
Refleks?
Bylem bramkarzem szkolnej ekipy,poki nie zaczalem strzelac bramek.Wtedy wszystko sie zmienilo…
collins byl zwany wówczas malym Mullerem :wink:A potem"Ayalą"[jestem pewien ze wiesz dlaczego i kiedy tak bylo]…

2 polubienia

Głównie emerytów pijących kawkę w kawiarnianych ogródkach i spędzających czas z przyjaciółmi - tego można im pozazdrościć.

4 polubienia

Pewnie, że wiem. Nie wiedzieć kim Byli Mueller, czy Ayala, to hańba była i jest… Zwłaszcza w 74. :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Zgadza sie.Ale wiek nie jest tutaj sprawą wiodącą.

1 polubienie

Wiekszej radochy nie mogłeś mi sprawić…

1 polubienie

W kopaną, to ja byłem etatowym bramkarzem, ponoć jakieś talenta na tę fuchę miałem. A jak zdarzyło się zagrać w polu, to skrzydełka. Biegałem szybko.

2 polubienia

Bokser nie ma prawa być wolny…No chyba ze Janusz Gortat :joy:
Wtedy zresztą…Kazdy byl bohaterem,jesli tylko byl zwyciezcą…
I ok.Media przynajmniej nie niszczyły nikogo,z byle powodu…

2 polubienia

Nie potrafię. Stary naciska, ja się migam.
W listopadzie kupiliśmy jednego dnia, szachy, warcaby, karty i kości.
W karty i kości graliśmy dość często do świąt, reszta czeka na swoją kolej.

3 polubienia