Grillujecie?

nie wiem czy to dobra kategoria, ale nie chodzi mi o zwykłe “kuchcenie”.
Po tygodniu delegacji, założyłem sobie że dzisiaj odpalę grilla. Pogoda się trochę skiepściła, ale nic nie stoi na przeszkodzie zrobić jedzenie na zew. a konsumpcję dokonać już w domu :slight_smile:
Dodatkowo “bijemy” internetowo rekord Guinessa we Wrocławiu w międzyczasie słuchając topu wszech czasów.

7 polubień

Nie grilluję, zaraz u mnie chyba deszcz spadnie, dzień jak każdy inny :slight_smile:

2 polubienia

u mnie też aura raczej jesienna, ale skoro obiecałem (przecież nie będę oszukiwał samego siebie?

2 polubienia

Brzmi jak pocztówka z innego swiata…
Nie.Unikam towarzystwa.I tak bedzie przynajmniej przez jakis czas.Czuje sie jak…Jeremiah Johnson [Robert Redford] z tą roznicą ze niczego mi nie brakuje.
Samotnosc mozna lubic ale tez mozna jej nienawidzić…

2 polubienia

No raczej :slight_smile:
od kilku dni nie mogę się “odkleić” od jednej piosenki, może zaproponuję pod to grillowanie?

Nie czekam na zgodę :stuck_out_tongue:

https://www.youtube.com/watch?v=vskK6cEZ2-s

2 polubienia

Niestety nie
Poprzednio susza, obecnie kwarantanna. Zastepczo mozna na elektrycznym, ale to nie to. Zjesc sie daje, ale aromatu palonego wegla czy drewna nie podrobisz.

2 polubienia

to wielka szkoda - jak nie korona, to susza lub inne “ustrojstwo”.
Co do zapachu/aromatu, to możesz się mylić. Dzisejsza chemia jest na takim etapie, że podejrzewam iż możliwe jest “zrobienie” takiego zapachu a aromacie czekoladowym lub truskawkowym - to zależne od badań runku. :smiley:

1 polubienie

Sa takie malurkie grille. Cos jak piekarniki z termoobiegiem.
Dajessz niewiellka ilosc wegla, reszte zapewnia wlasnie obieg powietrza, aromat z wegla jest. Mozna nawet uzywac w dobrze wentylowanych pomieszczeniach, ba prawie dymu nie wydzielaja. Ale jakos sie na zakup nie zdecydowalam, szaszlyki robie w zwyklym piekarniku :thinking::stuck_out_tongue_closed_eyes:

1 polubienie

Jasne! Uwielbiam grillować, ale osobiście wolę ognicho mrrr :heart_eyes:
Kiełbaska (w koziołki) - kto wie jak jest cięta, hę…? to zapodam nutę w nagrodę :stuck_out_tongue:
A o ziemniaczkach z gorącego popiołu już nie wspomnę - no nie ma lepiej ! Nie ma jak z ogniska !
No dobra, w sumie w ognisku dobra rybcia czy warzywka się nie udadzą tak sprawnie :slight_smile:, więc niech będzie pół na pół - jednak z naciskiem na ten ciepły ogień, atmosferę i magiczne płomienne iskierki skwierczące i strzelające nawet po nogach, a co tam ! :smiley:
Obecnie jestem uziemiona w mieście, a zwykle o tej porze sezon otwierałam… Szlag ! :rage:
A co to za rekord wszech czasów? Dawaj szybko link, też chcę posłuchać janus :slight_smile:

4 polubienia

NIE! grilluję i nie znoszę smrodu unoszącego się nad tym ustrojstwem.
Mam wtedy skojarzenie :

4 polubienia

W jakimś stopniu podzielam Twoje zdanie @Mamita.
Nie wszyscy pamiętają o tym, że grilla, ruszt, trzeba dokładnie umyć przed kolejną “ucztą”, unoszący się smród starego tłuszczu skutecznie mnie odpycha.

3 polubienia

Właśnie czaimy się na grilla. Mam wspaniałe warunki do tego. Ale z pogodą coś nie tak. Raz słońce, raz chmurzyska i nieustanny zimny wiatr.

3 polubienia

We Wrocławiu mają atrakcyjne oceanarium, które chciałbym zobaczyć na własne oczy, ale pewnie zamknięte przez rządzące PiS…

2 polubienia

Najważniejsze towarzycho, co tam wszystko inne. Kapota na karczycho i heja ! :stuck_out_tongue:

2 polubienia

ciekawe jak ta porcelana zar wytrzymuje? :wink:

1 polubienie

Dodatkowo od rana korzonki mnie gnębią.

2 polubienia

To insza inszość, wtedy ciepły kocyk, albo magiczny przytulas :wink:

1 polubienie

oj biedaku, oklady z zywego kota dobrze robia :wink:

3 polubienia

Tak, na balkonie lub działce

Kot dopiero na chatę od rana wrócił, bo lać zaczęło, cwaniaczek jeden.

2 polubienia