Moi synowie dostali na dzień dziecka klasyczną planszówkę gąskę. Muszą się jeszcze oswoić z zasadami
Jako dziecko grałem. Potem była tylko konsola. Gry planszowe i współczesna młodzież? Żart. Teraz to się gra online w LOLa, CSa, Fifę, fortnite.
To nie żatr! Dzisiejsze planszówki ro nie tylko chińczyk, wrcaby, czy grzybobranie. To są bardzo rozbyudowane gry strategiczne. Powstają wypożyczalnie gier. W salonach gier trzeba rezerwować stoliki. Sa też miejsca spotkań miłośników takich gier (z instruktorem-arbitrem), w których spotyka się głównie młodzież.
Kiedy mam tylko okazje,uwielbiam!
Od dziecka w chińczyka lub grzybobranie.Bylo jeszcze cos na podobnej do chinczyka planszy ale…nie pamietam nazwy.
No i oczywiscie eurobiznes.Tutaj bywalo ze siadalismy w 4 osoby na pol dnia
Dzisiaj jakos nie ma z kim.Nie ma chetnych lub czasu?Corka czasem przynosi do domu jakies gry w karty,niektore znakomite ale pamieci do nazw nie mam…
Moja ulubiona przypomina troche makao ale to nie to samo.Są drobne roznice…
Ja lubiłam Halmę
Grywam w planszówki, całą rodziną, ale uwielbiam również gry karciane.
ostatnio gralam z sasiadami z tutejsza odmiana chinczyka. nasz to prosciutki, tu zasady zajelyby spory kajecik o do tego uwazaja to za gre narodowa, wiec traktuja smiertelnie powaznie.
a w ogole to planszowki jeszcze nie umarly - w koncu kiedys komputery sie znudza i ludzie wroca do kosci i pionkow.
Ja taki kajecik kiedys prowadzilem do gry w kosci,piecioma kostkami.
W kości grywam w dwie gry: w piątki i jedynki, oraz w pokera
Widać żeście są wapniaki
Teraz to się gra na telefonie, robi się lajwy na YT albo Twitchu zarabia na subach. Strategie też tam są ale przegrywają z grami taktycznymi i zręcznościowymi.
Piątki!
Dół tabelki to poker.Gora to zaliczanie od 1 do 6,plus ewentualne bonusy.Uwielbialem polowac na generała z reki
Kiedyś grywałem we wszystko, ze szczególnym uwzględnieniem kart. Dziś nie mam z kim.
Konkretnie, to w brydża bym pograł.
Nonsens, teraz to właśnie młodzi promują planszówki. Byłam na urodzinach kuzyna zorganizowanych właśnie w sli do gier. Rezerwować musiał miesiąc wcześniej (3 stoliki swoich gosci). Byłam mocno zdziwiona, bo przy stolikach sporo małolatów, ale głównie 20-25 latki i całe rodziny z dziećmi 10-15 lat.
Dla mnie ponad wszystko są SZACHY.Gdybym mial gwarancje ze nikt nie bedzie zakłocać,moglbym grac 12 godzin z przerwami na drinki,kawe lub herbate.
Ostatni raz spedzilem tak prawie 7 godzin z bylym juz,landlordem.
Lubię czasem zagrać w szachy, ale zawodnik ze mnie kiepski. A na planszówkach się wychowałem.
To kiedy zaczynamy grę?
Ja gram w internecie - z całym światem
Głównie w kierki i rumicub. Zapraszam, może się spotkamy?
A, w szachy, to można i korespondencyjnie. Ale preferuję grę z zegarem
!!!
Jak otworza granice.Chyba ze…Mozna grac w sieci ale nigdy tego nie probowałem.Prawde mowiac nie wiem jak to sie robi.
Ja tez jakiegos roberka…
Zegar nie zegar ale w wolnej chwili,napisz jak to sie robi.Krok po kroku i moze sprobujemy?