Grzech spoleczny?

Słyszałam o pierworodnym, lekkim, ciężkim i “śmiertelnym” .
Ale to do jakiej kategorii zeliczyć?

1 polubienie

Nie chce mi się czytać więc nie wiem o co chodzi :confused:

O to, ze wynajmujac mieszkanie parze ludzi zyjacej bez błogosławieństwa kaplana i cyrografu ( juz nie smiem myslec o parze homo? ) Popelniasz grzech i w nim zyjesz. Grzech nazwali “spolecznym”.
A dalej tradycyjne narzekanie, ze ludzie maja dość zagladania (w imie Boga i dla ich “dobra”) im pod kołdrę. :wink:

2 polubienia

A! To ch*j im w dupę XD

Kolego, odrobina kultury.
Moze tak z wloskiego? Vafanculo? :joy:

1 polubienie

Jak z włoskiego to cazzo xd

Cazzo za mało dokladne, aczkolwiek zwykle okolice pragęby i jej produkty okresla :joy::joy::joy:

1 polubienie

Drodzy bracia franciszkanie, nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni …

1 polubienie

Amen…

1 polubienie

Już nie mają co wymyślać. To tak samo jak ekspedientka popełnia grzech bo sprzedaje alko bądž papierosy.
(W sumie kiedyś ten temat był poruszony u Ś. J.,czy osoba będąca w tym wyznaniu powinna pracować w sklepie). Skrajność nad skrajnościami.

2 polubienia

Japierdole
:joy::joy:

1 polubienie

Generalnie jestem przeciwko bezmyślnemu"nie wtrącać się"bo za tym często jest i tchórzostwo i znieczulica.Ale co innego otaczać ludzi w pobliżu,powiedzmy,przychylnym zainteresowaniem a co innego wpierniczanie sie w ich sprawy,możliwie najbardziej osobiste.
Nie wyobrażam sobie nawet pytać o stan cywilny!!!Chyba że po 3-4 piwie i to w sytuacji gdy powoli zaczyna mnie z ludzmi coś łączyć…
Zresztą…Sam pomieszkiwałem 2 lata u takich ludzi w Watford.Żyli w zgodzie,dziecko miało u nich jak w raju a do chrztu ksiądz dziecko dopuścił i gościł nawet na małym poczęstunku w"naszym" domu.
Czy zamiast tej"dogmatyki" nie lepiej postępować tak jak w trakcie kazania,radził mój obecny duszpasterz?
“Wypij sobie to piwo przed Wielkanocą jeśli się lepiej poczujesz,ale bacz przede wszystkim aby nie być świnią wobec drugiego człowieka!”

5 polubień

Fanatyzm, dogmaty, proba kontrolowania podstawowych ludzkich instynktow?
Prosta droga do dyktatury i zniewolenia.

3 polubienia

O aptekach nie sprzedających prezerwatyw (klauzula sumienia) słyszałam, ale o papierosach jeszcze nie :slight_smile:

2 polubienia

no ja bym takim nie wynajął. Wynająłbym samotnemu/samotnej albo małżeństwu. A co ten/ta samotny/samotna robi to już nie moja sprawa.
Ale w jawnym grzeszeniu nie powinienem uczestniczyć.

jakbym miał aptekę to bym nie sprzedawał prezerwatyw

ta najlepiej niech księża w ogóle nie nauczają, tak?

No to rzeczywiście w takiej sytuacji nawet noża nie wolno sprzedać, bo można niechcący mieć wpływ na grzech zabójstwa, ani dziecka wysłać na jakiekolwiek nauki czy zajęcia, by nie uczestniczyć w grzechu pedofilii, ani komórki nie nosić, by nie prowokować złodzieja do grzechu.
To się zastanawiam: jak żyć? :wink:

3 polubienia

Papierosy i alkohol to “na dowodzik”
Ale wczoraj w TV hiszpanskiej, co prawda jako ciekawostke, podali, ze Nowa Zelandia i jeszcze jaden kraj przymierzaja sie do wprowadzenia dozywotniego zakazu palenia dla osob urodzonych po 2010. Ciekawe co jeszcze wymyślą?
Moze by się najpierw nadprodukcja demograficzną tam gdzie żarcia brakuje i nauka jak sie wykarmic, nie “produkujac” rodzinnych druzyn pilkarskich z lawka rezerwowych, zajeli? W cywilzowanych krajach ludzie sami o siebie zadbają i to lepiej niz te brylanty polityczne.

3 polubienia

Niech nauczaja, ale nie za pieniadze z ogolnego budzetu.
To biznes jak kazdy inny, a podatkow nie płacą…

2 polubienia