Grzech spoleczny?

Czytałam ostatnio ,że topniejący na Antarktydzie lodowiec może znacząco podnieść poziom światowych wód. I co wtedy zrobią Holendrzy ,słynący z dużej tolerancji obyczajowej ?
Wsiądą w rakiety i polecą na Marsa czy na Księżyc ?
A cudze grzechy to nie moja sprawa.
Pytanie tylko mam następujące:
DLACZEGO ZIEMIANIE AŻ TAK SIĘ ZMIENILI?
/Czy wszystkich nas zmodyfikowano już genetycznie?/

Jak patrze na to co dzieje się na swiecie, to może nie modyfikacje genetyczne a ewolucja stawia pod ścianą coraz więcej ludzi nieprzystosowanych do zmian. I wyzwala w nich jakieś pierwotne instynkty. Archetypy skrzętnie wykorzystywane przez tych co do wladzy się dorywają

Zmiany u ludzi są cecha charakterystyczną istot rozumnych. Taki dajmy na to tygrys - jak zachowywał się dziesięć tysięcy lat temu, tak samo zachowuje się teraz i tak samo będzie się zachowywał za dziesięć tysięcy lat. Człowiek się rozwija, kształci, poznaje zmienia. I tak będzie zawsze.

1 polubienie

Oj nie, tygrysy za 10 tys. lat mogą byc wspomnieniem. Jak mamuty i tygrysy dzablozebne.
A ewolucja trwa. W jakim kierunku pojdzie?

1 polubienie

Że wyginą, to inna sprawa. Chodzi o zachowanie. Taka meduza przeżyła kilkaset milionów lat bez mózgu w niezmienionej formie (może właśnie dlatego?)

2 polubienia

Wcale się nie zmienili, gdy patrzymy na historię ludzkości. Rzekłbym nawet, że jest poprawa, niewielka, ale jest.

2 polubienia

Według Lema, im bardziej skomplikowany organizm, tym słabszy do zachowania gatunku lub przetrwania.

2 polubienia

To nie tylko wedlug Lema.
Ile prob wykonala ewolucja, zeby stworzyc w miare odporne bydlatko, ktore samo się na wyrost trochę nazwalo homo sapiens?
Eksperyment trwa .

2 polubienia

Ta kategoria nazywa się okonkowata :grin:

Nie będzie ciepła, nie będzie seksu i nie będzie pieniędzy z UE. Chyba, że będzie seks dla prokreacji. Na to się przygotujcie.

2 polubienia

Chodzi o to, że im bardziej złożony organizm, tym szybciej do jego końca, a w kolejce czekają te, które mniej zaawansowane są w rozwoju, a jeszcze za nimi te, które jeszcze się nie zaczęły rozwijać, a za nimi te, których jeszcze nie ma. I tak to idzie przez miliardy lat.

2 polubienia

Ja wiem o co chodzi.
Im wyzszy poziom komplikacji organizmu, tym wrazliwszy na zmiany otoczenia. Ale czlowiek na pewnym etapie zaczal ingerowac w srodowisko, usilujac je zmienic i przystosowac do swoich potrzeb. Tu jeszcze daleka droga - cyborgi to jeszcze przyszłość, choć postęp choćby w postaci protez, czy sterowania urzadzen pomiarem pracy mozgu już staje sie rzeczywistoscia. Nie mowiac o genetyce, choc to na razie przypomina rosyjską ruletkę.
Kto wie, moze pojawia sie w naszych ukldach trawiennych bakterie czy grzybki, ktore pozwolą zjesc kotleta razem ze styropianową tacką? :joy::joy::joy:
Bo puszka po piwie na zakąskę to chyba będzie trudno. Jednak aluminium…

3 polubienia

Puszka po piwie? Przy odpowiednio zmodyfikowanej ślinie (proces trawienny w jamie ustnej się zaczyna), to kto wie? Miałam okazję poznać wcale niemało osób, które próbowały już przystosować swoje dolne jedynki do otwierania kapsli. I niektórym ileś tam razy to się udało, dopóki ząb wytrzymywał. :wink:

2 polubienia

i z otwieraczy zamieniali sie w dawne kasowniki komunikacji miejskiej?

1 polubienie