Hałaśliwa drama

Mój znajomy - osiedlowy dozorca z którym czasem sie napiję ma śmieszny moim zdaniem lecz zapowiadający sie na poważny problem.
Otóż każdego ranka po 7:00 rano jeździ sobie wózkiem i sprząta swój rejon. Wózek ma twarde kółka i na krzywym podłożu trochę hałasuje. Nie podoba sie to jakiemuś typowi który twierdzi że toto jest głośne i nie może spać. Poszła nawet skarga do prezesa spółdzielni.
Dozorca zbytnio nie chce mu ustępować. Tym bardziej że przejazd owym wózkiem pod oknem tego pana który się skarży trwa jakieś 1,5 minuty. I na tym sie kończy.

Co może zrobić oskarżyciel by wywalczyć ciszę? Co może zrobić w ostateczności sąd?

5 polubień

Od godziny 7 rano, przestaje obowiązywać cisza nocna.

5 polubień

No dobra ale podobno uciążliwy hałas może podlegać karze także w dzień. Uciążliwy i długotrwały.
Ziomek się po prostu boi że będzie po sądach ciągany

2 polubienia

w urbanizacji kosiarki mnie budza to i zmienam bok od/do wyspania
jeden dostal zabawke, obaj wredni

2 polubienia

Nieprawda.
Przez ponad tydzień naprawiali u mnie dach.
Każdego ranka, punkt 7 dzwonili na mój domofon, potem przez 5 godzin miałam hałas w mieszkaniu.
Zgodnie z prawem możesz słuchać głośno ciężkiego metalu, w określonych godzinach i mogą Ci nagwizdać.
Oczywiście życie w blokowiskach rządzi się swoimi prawami, staramy się kontrolować.

1 polubienie

A co mógłby sąd? Bo pewnie kodeks cywilny i kodeks wykroczeń coś tam mówią.
Co jeżeli typ zbierze np. 20 świadków którzy potwierdzą że wózek faktycznie hałasuje? Każdego idzie kupić.

2 polubienia

Cisza jest od 22.00 do 06.00. Nic nie można zrobić. Chyba: zrobić zrzutkę i kupic dozorcy wózek bezszmerowy… :joy:

3 polubienia

Maja mu dać podobno gumowe, miększe koła do tego wózka. Tyle może spółdzielnia.

4 polubienia

I to może pomóc. Iść i nawymyślać w spóldzielni żeby dali ciche kólka, nie po to placicie czynsz! Ale nie na dozorcę…

2 polubienia

Tak tylko czasem to nie tylko kwestia kół. Czasem hałas generują obijające się o siebie flaszki.

2 polubienia

To ja bym musial pozabijac wszystko wokoło,co sie rusza,na miejscu tego pana skarżącego.Z drugiej strony,spoldzielnia ma takie skargi w doopie i choćby to trwalo 50 min. palcem nie kiwną.

1 polubienie

Właśnie. Koła niech wymieni.
Sądzę, że ogumione nie tylko wyciszą transport, ale i lżej mu będzie.

2 polubienia

Wymienią ale to potrwa. Robić nie ma komu w czasach zarazy. A on pracować musi. Sprzątać znaczy.

2 polubienia

Nie żaden dozorca, tylko GOSPODARZ DOMU! :slight_smile:

4 polubienia

Ma “pod sobą” ponad 200 lokatorów i tylko ten 1 pierdzieli o hałasie. I jest gotowy na długą walkę o cisze.

3 polubienia

To norma. Zawsze znajdzie się ktoś taki. W moim osiedlu tez jest taki oryginał. Pisał kiedys pisma do spółdzielni, ze nad nim sąsiad ma jakieś maszyny poligraficzne, które powodują wibracje w całym domu. A to była zmywarka.

5 polubień

Hehehehehe! XD

W bloku zawsze znajdzie się taki,co wyżej sra niż dupę ma.
Wyobraź sobie, że mając 1 zmianę, wstawałam przed 4 rano, brałam prysznic, myłam włosy i suszyłam suszarką. Nikt mi uwagi nie zwrócił.

3 polubienia

Dokładnie
Kodeks cywilny to jak row mariański niezgłębiony

2 polubienia

Co Ty o mnie rozmawiasz? Flaszki komuś przeszkadzają? Że niby ma ich nie być? To po mordzie nakłaść takiemu, co mu stukot flaszek przeszkadza. :thinking: :sunglasses:

2 polubienia