U mnie tego nie ma. W sklepach są jakieś gadżety i przebrania, ale nie wiem, czy ktoś to kupuje. Pewnie jakieś dzieciaki w domu się przebierają, ale myślę, że tylko po to, żeby wrzucić na fejsa lub spotkać się w wąskim gronie, ale to się okaże. Nie wiem. Nie słyszałam, żeby jakieś dzieciaki o tym mówiły. W szkołach hallowenowych akcentów nie widać. Na wystawach chyba też nic nie ma. Myślę, że to się nie przyjęło i ludziom nie chce się hallowenowo nakręcać. Nie jest to tak atrakcyjne.
szkoda tylko, ze chodzenie z szopka czy Turoniem wlasciwie zstalo zapomniane.
a ja zawsze za diabla w tej zabawie robilam
u nas (znaczy w Polsce) to znicze i kwiaty na groby…
jak pisalam bale przebierancow dla dzieci i doroslych organizuja nawet w mojej wsi, ale wiecej halasu na FB niz w rzeczywistosci.
natomiast w angielsko-nordyckim gettcie na gorce przygotowania ida pelna para…
Cóż, masz prawo lubić to, co lubisz.
Między ludźmi panoszy się więcej demonów niż aniołów.
Mojej córce nie zabraniam się w to bawić. Nie podobało mi się wciskanie tego świata do Polski, ale w myśl powiedzenia, że “tylko spokój może nas uratować” nic się za wiele nie odzywałam, choć widziała, że nie pałam optymizmem.
I to odeszło samo w zapomnienie, bo pewnie u koleżanek w domach było to samo.
Nigdy dzieci też do mnie nie zapukały po cukierka. Dała bym jak by przyszły. Niech mają radość jak chcą. Ja nie jestem ich rodzicem i ich nie wychowuję, a tylko miłą panią co da cukierka będę
a ja gdybym wcześniej wiedziała, że przyjdą, to bym nie wpuściła
Tez nie przepadam za tym wole wesołe duszki i nietoperze
Wielu ludzi tak mówi. Ja nie mam serca dzieciakom nie dać, gdy już przyszły. Przebierają się i mają z tego radość.
Prawda!
Dzisiaj z autobusu widzialem"dekoracje".Kosciotrup na miotle,w czarnej pelerynie i kapeluszu,ktoremu wystaje …gumowe przyrodzenie,przybite do ściany diableskimi widłami
Tym razem nie powiem,“oh,England,my lion heart…”
Brexit wypalił angolom umysły
Dziekuje. Milutki!
To jest raczej nadinterpretacja
Po prostu,niektorzy z nizszych sfer na prowincji,nie maja nic wspolnego z Angolami wielkomiejskimi…
To w ogole zaczyna byc jedna z ogólnych tendencji…
Popytam-za dwa dni odpowiem…