Żona,bardzo nieśmiało,znając moje preferencje,podsunęła mi tego gościa…
Holender i…to wszystko co o nim wiadomo.Ponoć to pseudonim ale kto sie za nim kryje? 
“Żyj i pozwól żyć” to jedna z trzech,bestsellerowych książek tajemniczego Holendra.
Pozornie błahostka a jednak…
Takiej porcji czarnego humoru juz dawno nie zaliczyłem!
Wyobrazcie sobie ekipę,mniej więcej wzietą z filmu"Taken"z Liamem Neesonem.Kumple na śmierć i życie z tą róznicą że tam było na poważnie a tutaj…hmmm…Z odrobiną kpiny,nawet powiedziałbym,mizoginizmu…
Jest tez wielki plus tej opowieści bo,niczym w kryminałach Rankina,mamy sporo odniesień do współczesnych wydarzeń i fajnie się człowiek czuje gdy okazuje się że autor reaguje na podobne sprawy,w podobny sposób…
Krótko mówiąc,rzecz malo oryginalna bo facet,z pomocą kumpli,obmyślił sobie swoją śmierć i zniknięcie.
Koniec z pracą,koniec z żoną z którą sprzeczał sie na każdym kroku…Znikam i…Spadam do Toskanii jako pewien Włoch o którego nikt zapewne pytać nie bedzie.
Dom sie znalazl.Stoi pusty od lat więc wszyscy bedą happy.A on ma kase bo dotknely go zwolnienia grupowe.Cwaniak wytargowal splate na rok wprzód!
Niby nic a jednak czyta sie to,w taki wakacyjny sposób,z sympatią,tak jak ogląda się filmy z …Cary Grantem 
Swietnym pomyslem jest tez to ze na koniec kazdego rozdzialu,mamy też punkt widzenia na te same sytuacje,jego żony…Niesamowity jest ten balans!
A na koniec,niespodzianka ale to juz dla tych co siegną po książkę
Ooo, cos nowego?
Trzeba sie będzie zainteresowac. Bo na ogol polecasz dobre.
I raczej stare…
A to jest chyba nowe 
No nie wiem na ile nowe. Niderlandzka wiki podaje Peter de Smet, ta ksiazka jest z 2018.
A publikowac zaczal w 2014.
Wieku nie podają, ale motto życiowe - stary, ale nie martwy.
Zaciekawiłeś mnie. Skończę Siembiedę, o którym pisano na forum i sięgnę po Hendrika. 
Po Polsku była wydana w 2019 roku. Tak mówi “Lubimy czytać”.
Urodził się w 1954 r.
Dla mnie wszystko co po 2000,to nowe…
Zgadza się.Takie mam wydanie.
Kończę “zabójczą biel” - z Cormoranem. A to dopiero 4-ta część, następne już zamówione w bibliotece
Jakiś czas temy pyttałam Was o książki o dzieciach Zamijszczyzny, Czytam już trzecią: “Mała zagłada” Anny Janko. To jest książka, której nie mogę czytać wieczorem, bo później mam całą noc z głowy. Straszne rzeczy, ale jak piszesz:
Tutaj też. Autorka pyta, dlaczego mówi się (i pisze) spalono 139 wsi, zabito … ludzi, deportowano … dzieci. Przecież wiadomo kto to zrobił. Ja też się wkurzam, jak słyszę: to nie Niemcy, to naziści. Już nie mówiąc o przypisywanie winy Polakom za POLSKIE obozy zagłady.
Mimo, że czytam z przerwami, to uważam, że trzeba znać takie historie. Nie tylko daty, miejsca bitew, czy uzbrojenie.
Co do polecanych książek. Ktoś mi polecił rodzimego Ćwirleja. Akcje umieszcza w Poznaniu i okolicy, ale to chyba jego jedyny plus (dla mnie, poznanianki). Kolejny polski autor, po którego już nie sięgnę, klnie jak szewc, słuchać się nie da.
Jak chcesz się odprężyć w stylu zblizonym do Chmielewskiej to polecam Marte Matyszczak. Jest tego 10 tomow kryminalow z punktu widzenia kundelka i trzy kota. Ostatni wydany na dniach, wlasnie zastanawiam sie jak zorganizowac kupno.
To tak jak po zamachach bombowych gdy TUTAJ wmawiano że to nie muslimy,to terroryści…
Róznica jest taka ze tamto to historia,to to terazniejszość…
Jest coorestvem niewyobrażalnym że nasycony okrucieństwem świat,po prostu sobie przełknął transmisje spalenia żywcem jordańskiego pilota i dalej bredzi w imie poprawnych politycznie skunksów dla których życie ludzkie jest warte tyle co dla komunistów [lub islamców własnie!] byle tylko było jak z obrazka o “równości” i zasranej pseudo tolerancji…
A miał być taki pogodny temat…
A propos wsi…Tych spalonych.Popraw mnie jesli się mylę ale gdy w pólnocnej Nigerii,spalono jakieś pół roku temu,kilkadziesiąt wsi,chyba nikt sie tym specjalnie nie przejął.
Zginelo “tylko” 88 osób więc to chyba dzisiaj na nikim nie robi wrażenia…
A czort wie co się w tej
Afryce dzikiej dzieje.
Puczysci z Nigru wzywają na pomoc wagnerowcow, ktorzy juz urzeduja w sasiednich Mali i Burkina Faso.
Gdyby nie to, ze aktualnie kraj ten jest chyba najwiekszym swiatowym producentem uranu (co byc nie przeszkadza jednoczesnie jednym z najbiedniejszych) to pewnie nikt by sie tym kawalkiem pustyni nie zainteresowal.
A swoją drogą to Wagner cos ma pecha do fanów - jak nie Hitler to Prigożyn.
Ja się tym interesuje STALE.
I mord na tych murzynach jest tylko jednym z wielu jakie odnotowano w ostatnim czasie.Dość że agencje łaskawie to zauważyły…
Prawda jest taka ze tylko ci co mają to w doopie i pieprzą o rasizmie na codzień,nie zawracają sobie tym głowy…Taki paradoks…Zresztą pardoks…Jak dla kogo.
Niger był skundlony islamem ale wychodził na swego rodzaju"prostą".Afrykanskim przeklenstwem jest jednak to że niemal w kazdym kraju w którym panuje spokój,od razu ktoś to rozpierdoli.
Niamej,jedno z najbardziej rozwijających sie miast w Afryce…Teraz pewnie wystrczy pstryk z palca i bedzie znowu kupa gruzu…
Oczywiscie,wszystkiego się nie dowiesz na daną chwilę,nawet mimo posiadania netu…Ale i tak jesteśmy bardzo do przodu w porównaniu z czasami gdy Kapusciński snul swe fantazje…
Ja sie interesuje roznymi rzeczami, nie tylko wlasnym czubkiem nosa.
A że na bredzeniu prezesa i fantazjach pinokia swiat się nie konczy? Tylko Polski szkoda.
Afryka jak napisalam dzika - co się polepszy to się popieprzy.
A poczytaj co się dzieje w Haiti? Ale tam to chyba tradycja taka? Bo o ile cos mi się obilo o uszy, ze srutin i spolka cos usiluja namieszac na Madagaskarze, to czego by szukali na Haiti? Kuby im mało?
Ten pies wejdzie dzisiaj we wszystko na czym może zyskać coś antyzachodniego.I to jest najwieksza grożba dla reszty świata.
Juz czas aby nazywać to po imieniu.
Jak znam życie,poprawność polityczna na to nie pozwoli jeszcze przez lata…
Tak na marginesie…
Nie mogę pojąć,na czym polega to straszne dla mnie,ogłupienie tzw.prawicy.W końcu sam jestem prawicowcem a czasem nawet skrajnym…
A oni,przynajmniej ci w kraju,jak ostatni wszarze,bronia sowieckiej agresji,zaslaniając sie rzekomą obroną narodowego interesu…
Zero refleksji nad AGRESJĄ.Są tam idioci powolujący sie na Wołyń…Ale tych co na Katyń lub szwedzki potop nie znajdziesz.Słowo gułag,tez nie istnieje…Jak półgłówek chce coś udowodnić to zawsze potraktuje historie tak by mu pasowała do wyśnionego obrazka…
Przepraszam…Wcooorviłem sie jak rzadko kiedy i znowu jednego doornia mniej wsród “znajomych” na fejsie…Ten,mam nadzieje,chyba mnie zapamięta!
Hendrik,I’m sorry!!!
Codzienni ginie w zamachach, wojnach wielu ludzi. W Afryce wciąż wrze. Walki plemienne, biznesy białego człowieka- przypomina Ci to historię Indian?
Teraz czytam o Nigrze i gierkach putina. Tyle, że to daleko od nas. Co innego wojna u sąsiada. To bardziej do ludzi dociera, no i jest więcej informacji (niekoniecznie prawdziwych), ale nie ma czasu na to, by sprawdzą każdą informację, dociekać prawdy.
Ta cała polska prawica zachowuje się jak moja kuzynka komunistka, która dodatkowo od lat zwiazala sie z jakas sekta wyznawcow różdżki i wahadełka. Zero myślenia krytycznego. I jeszcze będzie twierdzic, ze to Polacy są za Wolyn odpowiedzialni. O reszcie pomysłów na życie nie wspomne.
Na szczęście jakąś tm emeryturę wypracowala, wiec teraz milosniczka obecnego systemu, bo daje 13 i 14.
Komunikacja była wówczas inna.
O Little Big Horn napisano wtedy tyle bzdur ze dzisiaj to CUD ze doczekaliśmy sie prawdy.No…Powiedzmy bo nasze pojecie prawdy w tym przypadku,polega raczej na tym ze nie ma opcji temu przeczącej…
Z tym doczekaniem się prawdy to też nie jest tak prosto. Anglicy mieli już odtajnić archiwa dotyczące gen. Sikorskiego, a jednak… utajnili je na kolejne ileś tam lat. Dlaczego? Były dla kogoś niewygodne? Dla kogo?
Dla mnie sprawa jest jasna.
Scoorvienie prosowieckie.
Co akurat mogę zrozumieć bo w przeciwnym razie była 3 wojna.A tym którzy dzisiaj twierdzą inaczej,zadałbym WTEDY pytanie,zaryzykujesz?
Rany Hendrik…Wybacz!!!