Nie wiem czy ktokolwiek się zastanawia nad przepisami związanymi z automatyzacją pracy? Automatyczne kasy, sklepy, autonomiczne pojazdy, samosprzątające odkurzacze… to początek. Postęp ale też zagrożenie. Kasa w sklepie pozbawia pracy 2 do 3 osób. Tir automatyczny minimum 3 osoby. Z jednej strony zysk dla właściciela… ale z drugiej komu on będzie sprzedawał produkty jak połowa świata będzie bezrobotna?
Dziś się to wydaje urojone… ale się już zaczęło i nie wygląda żeby ktoś się nad tym problemem pochylił…
Co Waszym zdaniem powinno się robić… o ile w ogóle?
Wystarczy zmienić sposób obliczania podatków dla firm tak, żeby nie mogły dawać w koszta wydatków na zakup maszyn.
trzeba sie przygotować na bunt maszyn i sztucznej inteligencji.
Jak na chleb nie będzie to żadnego buntu maszyn nie trzeba
Moim zdaniem, to nie tak wygląda. Kiedyś. a kto ma wiedzieć, jak nie Ty, robotnicy niszczyli maszyny, bo niby im pracę zabierały. Rychło, jednak okazało się, że te maszyny jednak trzeba też produkować.
Żyjemy w czasach zmierzchu aktualnego ustroju zwanego demokracją. Nadchodzi nowe, inne. To kwestia jeszcze kilku pokoleń. Gdy spojrzymy wstecz, widzimy wyraźnie, że zmiany ustrojów wymuszane były, nie wojnami czy rewolucjami albo polityką a rozwojem technologii, wiedzy itd… Były też przyczynami rozlewu krwi. To postęp autorstwa ludzi zmieniał ich życie.
Teraz mamy to samo. Nie pytaj mnie, na Boga, jak to będzie wyglądało, bo pojęcia nie mam. To sprawa przyszłych pokoleń. Nas już nie będzie. To, co piszę, to tzw stała historyczna.
Nam, teraźniejszym, pewne rzeczy,których powiew czujemy, mogą się nie podobać, ale czy one w przyszłości będą złe? Niekoniecznie.
Każdy jest dzieckiem swoich czasów. A nadchodzą nowe i one są nie dla nas.
Ale, już dziś świetnie widać, że przyszłość człowieka, to nie fizyczna praca.
Czyli wrócić do łopat.
Można i do łopat. Albo można kupić tanią maszynę, i przy jej pomocy firmę samoograniczającą się do łopat z rynku wykurzyć. Jak wolisz…
To, co piszesz nie sprawdzi się w praktyce, bo wygra ta firma, która ma nowocześniejszą, szybszą, dokładniejszą technologię. Ta druga wyleci z rynku. Razem z zatrudnionymi.
To co proponujesz sprowadza się do tego, że lepiej zatrudnić 20 robotników i niech robią łopatami 2 tygodnie dany wykop, niż zrobi to jeden człowiek w maszynie w ciągu dwóch dni.
Nową Hutę budowano za pomocą łopat i furmanek. Fundamenty, znaczy się. Wrócić do tego, by lepiej było?
Co slyszalam o automatycznych samochodach: beda bezkolizyjne i bedzie brakowac narzadow do przeszczepow.
W przyszłości każdy transport będzie sterowany elektronicznie. Początki już mamy, automatyczny pilot, metro bez maszynisty… I to się będzie rozwijać.
juz raz tekie niszczenie maszyn, bo chleb zaberaly pracownikom swiat przezyl. Anglia Ned Ludd, `rzelpm XVIII i XIX wieku.
pora czesc potomkow zwolennikow luddyzmu zamieszkuje dzis Australie - jako, ze niszczenie maszym uznano za ciezkie przestepstwo zagrozone kara smierci wlacznie. kolonia karna byla dla owczesnej gospodarki jednak korzystniejsza. poniewaz byl to bunt glownie rzemieslnikow zwiazanych z produkcja wlokiem i tkaczy to mozna domniemywac, ze obecna olbrzymia ilosc owiec na tym kontynencie przypadkowa nie jest. musieli sobie surowiec hodowac.
To, że się tak wyrażę są, uboczne skutki postępu technologicznego. To co napisałaś, mam na myśli. W sumie jednak te maszyny produkowano nadal i tak jest do tej pory. Świat idzie do przodu, aż kiedyś się skończy.
Przy obecnych przepisach podatkowych, które wynagradzają firmy za mechanizację - tak właśnie będzie. Ale to jak porównywanie dwóch kolarzy, z których jeden jedzie po płaskim a drugi ma zawsze z górki. Jeśli to państwowe dofinansowanie do maszyn zostanie zniesione, to wtedy się okaże: co ekonomiczniej zrobi człowiek, a co automat.
Dziwne. Wiesz przecież, że kompletne przeciwieństwo stanu obecnego nie jest jedyną możliwą alternatywą. Z doświadczenia spodziewałem się, że unikniesz wpadnięcia w tak oczywistą pułapkę.
Dlatego trzeba dobrze przemyśleć kierunek studiów. Ktoś przecież musi obsługiwać i modernizować te automaty. Ktoś musi zarządzać serwerami, siecią, oprogramowaniem. Analiza rynku pracy. Tego powinni uczyć w szkołach średnich.
Podałem tylko, jako jaskrawy przykład. Taki kontrast. Z odrobiną sarkazmu.
Żadne przepisy podatkowe, moim zdaniem, niczego tu nie zmienią. Ani inne.
W Polsce, o ile się nie mylę, przetargi wygrywa ta firma, która taniej oferuje. Co z tego wynika, widać to przy budowach dróg, np. W innych państwach zasady przetargów są nieco inne i lepiej to idzie.
Poza tym, nie widzę tam problemu, gdzie widzi go autor pytania. Automatyzacja nie zabiera pracy, bo też stwarza nowe stanowiska.
stanie nad przepascia i zrobi krok naprzod…
problem jest w tym, ze wiekszosc osob przyzwyczaja sie do urzadzen dwoma guziczkami ON i OFF i kazdy nastepny traktuja jak smiertelnego wroga
lodzie kreatywni zawsze znajda zajecie - problem w tym, ze jak mawiaja z koziej d*** orkiestry detej nie zrobisz i oprocz tego tworzy sie nowa kasta - znudzonych roszczeniowych dwuguzikowcow karmiacych sie sieczka jaka staje sie wspolczesna “rozrywka”.
i pozadajacy rzeczy tak naprawde do szczescia niepotrzebnych. nie to, ze jestem minimalistka, ale kolejny mlynek do czegosc tam, najnowszy model odkurzacza robota?
ja obecna elektronike traktuje jak interaktywne zabawki - a ze przy okazji maja jakas tam wartosc uzytkowa? tylko czy ja musze co roku zmieniac model?
Niestety, ale w tym kierunku idzie ludzki świat. Jak sobie z tym poradzą? Pojęcia nie mam.
zwylkle przyroda sobie z tym radzila zsylajac jakiegos wirusa czy “cus”?
Przyroda ma ludzi w d…
niezupelnie. ludzie to tez kawalek przyrody jak ktos zauwazyl wczesniej.