Ciągle towarzyszy mi scena z “trędowatej”
Ja co prawda taki wrażliwy jak bohaterka nie jestem i zamiast umierać na płuca mógłbym ich wszystkich obejszczać ale zasadniczo skończyłoby sie tak samo
A jeszcze jak by mi ktoś przynosił żarcie na tacy albo mówił “proszę pana” to chyba bym sie ze wstydu n a j e p a ł
To ja jednak wolę w innych okolicznościach przyrody rozpowszechnić moje myśli. Nie chcę wszak utonąć w zalewie słowotoku/tekstopotoku.
A jakbym sie n a j e p a ł to przyszłość luszkości pod postacią wszystkich zgromadzonych tegich głów szacownych gości i innych osobistosci mogłaby stanąc pod znakiem zapytania wielkim jak krzyż na goglocie
Wlazł kotek na płotek
I po co to komu potrzebne?
są ludzie którzy załątwią to w inny sposób wystarczy że są ambitni
Ale to naturalna reakcja na nadmiar feromonów w powietrzu.
Przynajmniej u mnie.
To sie aż cięzko nie skusić kiedy tyle konkurencji zbiera sie w jednym miejscu bez broni żeby udawać dobre intencje
To co z tą kanadą?
Czekamy do wiosny?
Używacie do polowań satelitów helikopterów i noktowizorów?
dronów?
tresowanych misiów?
skuterów śnieznych?
Quadów?
psów, kotów, myszy?
Coś na kształt nagonki praktykujecie?
Obroży z nadajnikiem i wyrzutni rakiet z głowica atomową z odbiornikiem?
chipy?
środki halucynogenne?
Może kamizelki z wariatkowa?
To będzie dla mnie zaszczyt być jak houdini i rambo w jednym
Ja to nadaje się tylko do polowania na muchy.
Ale ja chce kurła do kanady jechać nie dnerwuj mnie
A to już do parku można…?wchodzić…?
Ale po co?
Tam same zbutwiałe liście i trochę kasztanów i żołędzi…
Buty bym sobie pobrudziła jeszcze…
Ale tam też są muchy. Packa wystarczy…
Ja wiem ,że to nie do mnie pisałeś,ale jakoś tak połączyło mi sie…