I znowu...Peter Green nie żyje

Odszedł jeden z najwybitniejszych gitarzystow w historii.Współzałożyciel wyjatkowej w kazdym wcieleniu formacji,Fleetwood Mac…
Jak wielu brytyjskich muzyków a gitarzystow w szczególnosci,Peter za młodu był wielkim fanem bluesa w jego bielszym odcieniu.I jako taki,trafil [bo gdzieżby indziej?] pod skrzydła Johna Mayalla,do jego Bluesbreakers.Po tej krótkiej "szkole"przyszedł czas na najwazniejszy rozdział w jego karierze.Grupa Fleetwood Mac,obok Mayalla,Free czy Ten Years After,Chicken Shack lub Savoy Brown to esencja fali brytyjskiego bluesa konca lat 60-tych.
https://www.youtube.com/watch?v=QooCN5JbOkU

Ilość wielkich bluesowych hitów Fleetwood Mac trudna bylaby do policzenia ale Albatross,pozostaje chyba tym najpopularniejszym,ogólnoświatowym…Rok 1968 a o Greenie zaczeto na Wyspach mowic dokladnie tak jak o Claptonie.

https://www.youtube.com/watch?v=EKRfCkx8KCM

Gitarzysta jednak coraz bardziej popadal w problemy ze zdrowiem.Postepująca schizofrenia,narkotyki…Doszło nawet do leczenia elektrowstrząsami.Fleetwood Mac sobie poradzili ale Green nie bardzo…

https://www.youtube.com/watch?v=jqjFN6cSNZk

Solowe nagrania,wciaz atrakcyjne,czasem wręcz wyjatkowej urody,wsparte męskim głosem i ciekawymi tekstami,nigdy nie schodzily ponizej określonego poziomu.Niemniej coraz bardziej jasnym stwał sie fakt iz powrotu do swietności konca lat 60-tych raczej nie bedzie…

https://www.youtube.com/watch?v=4oWmfG0uFBc

Peter Green nagrywając rzadko,nigdy juz nie wyszedł z cienia.Nigdy nie zajął ponownie należnego mu miejsca.Stawal sie coraz bardziej niedostepny,odseparowany od wielkiego świata.Jednak wielka siła jego muzyki uratowała go od zapomnienia.

W latach 80-tych,firma Tonpress wydała skladanke jego solowych nagrań i byl to wielki przebój na naszym ubogim,fonograficznym rynku…
Jest cos ogromnie przygnebiającego,przez kilka ostatnich lat,w przyglądaniu sie jak powoli wykrusza sie generacja najwspanialszych muzykow i twórców w historii rocka.
Peter Green towarzyszył mi wlasciwie od zawsze i skłamałbym gdybym dzisiaj udawal zaskoczenie,z powodu jego śmierci.Nie bylo tygodnia bym nie sluchal czegokolwiek z dorobku artysty,bym nie prezentowal na forum classic rockowców.Dzisiaj smutne dopelnienie…
Żegnaj Albatrosie!

https://www.youtube.com/watch?v=J0ag8DkipmQ

3 polubienia

Kiedy czytam o śmierci ludzi znanych, przypominam sobie moje babcie… One oglądały czarnobiały telewizor, w którym podawano informację o śmierci ludzi dla nich ważnych… których nie znałem. To nic nie znaczyło. Teraz stale umierają osoby które kojarzę… staję się babciami…
https://www.youtube.com/watch?v=7vnqnrOuTOs

3 polubienia

Miauuu. Mam dwa CD
Zaliczam je do tych co lagodza obyczaje
I dobrze, ze sa ludzie myślący o nie tylko pelnej misce

2 polubienia

Bernard Ładysz-kojarzysz?
98 lat-dokładnie dzień po urodzinach zmarł…

2 polubienia

To o mnie?
Mimo iz mam 11 ich plyt,dokupilem sobie na wyprzedaży 4cd-antologie :slightly_smiling_face:
A dzisiaj w Letchwort,z którego wlasnie wrociłem,ELO"Discovery",Doobie Brothers"What were Once Vices,Are Now Habits",Moody Blues"Octave" iSteelye Span"Rocket Cottage".Winyle!
Tak,pokarm duchowy traktuje jako znacznie istotniejszy.

1 polubienie

Kojarze choć,mowiac bardzo oglednie,daleki jestem od zainteresowania.Musze przyznac jednak ze w Znachorze wypadł bardzo dobrze.

Odchodzą ludzie ktorzy zyli w miare równolegle do Ciebie a nie 100 lat temu.I przez ten fakt znacznie wzrasta prawdopodobieństwo wywierania wpływu lub chocby budzenia zainteresowania.
Kiedy miales 25 lat,tez tacy odchodzili ale znacznie rzadziej…

1 polubienie

Byłem na solowym koncercie pana Bernarda Ładysza z rodzicami. Z 10 lat miałem wtedy. I wcale się nie nudziłem. To jest moja bardzo pozytywne wspomnienie z dzieciństwa. Niedługo potem też z rodzicami na Annie German. Mnie, dzieciaka, wtedy powaliło piękno. To były moje pierwsze kontakty z prawdziwą sztuką. A jeszcze trochę później; Mazowsze. Jeszcze z Ireną Santor.

Może dlatego, właśnie rzygać mi się chce po pierwszych taktach tzw, dyskopolo?

2 polubienia

Zapewne ale disco polo jako pornografia umysłu,powinno obrażać kazdego w miare wrazliwego człowieka a nie jedynie obcującego z czymś wartosciowym.
Tzw. zespołów pieśni i tańca nie wytrzymywałem nerwowo i znakomicie jest to ukazane w"Zimnej wojnie".Dla mnie cepelia a nie folklor.
Oglądanie wykonawcow pokroju German czy Santor,bylo w tamtych czasach ciekawym przezyciem ponieważ towarzyszyły im zespoly ktorych dzisiaj nie skrzykniesz choćby nie wiem co…
Predzej muzyka z playbacku poleci…Nie mowiac juz o pociagnieciach typu…magnetofon zza firany,co praktykowali niby wielcy artysci w poznańskim zamku w latach 90-tych…

1 polubienie

Nie chce mi się kontynuować tematu na temat dyskopola, bo za dobry nastrój mam. O 6 rano po posiłku wpadł mi pomysł pod dekiel. Odpaliłem auto i pojechałem w Ardeny. Nałaziłem się, że mnie teraz nogi bolą. Mój Boże, przyroda jest przepiękna. A jak dodatnio wpływa na człowieka. A jaki mam apetyt…, dawno tak obfitego obiadu nie jadłem… :grinning:

1 polubienie

Wlasnie mialem prosic aby nie obrazac pamieci Petera. :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Nie napiszę za dużo chociaż mógłbym. To właśnie jego muzyka otwierała mi drzwi do bluesa. Nie jestem w stanie napisać, ileż to razy słuchałem “In the skies”. Mam nadal tą płytę, kupioną 40 lat temu jeszcze w kiosku Ruchu. Tych brzmień nie zabierze mi już nawet Alzheimer … W ogóle nie jestem w stanie napisać, jaka szkoda, że Green odszedł.

Jego z pewnością będzie brakować …

3 polubienia

Dziś w wieku 104 lata zmarła Olivia de Havilland. Dwa Oscary. Ta od "Przeminęło z wiatrem?

3 polubienia

Panta rhei - wszystko płynie.

.przemija.

1 polubienie

Przyznam się, że zasnęło mnie się z lekka na tym Przeminęło z wiatrem. :grinning:

1 polubienie

Mi też. Tam nie spali tylko grający aktorzy. :smiley:

1 polubienie

dobrze, ze to wyswietlano z przerwa :wink:

1 polubienie

Przerwy zostały wykorzystane na drzemkę.
Podczas seansu się spało.
:grin:

z tym spaniem to bylo roznie, fotele w kinie nie zawsze sie do tego nadawaly. Porzeminelo z wiatrem mnie nie uspilo wlasnie z tego powodu :wink:

Co Ty opowiadasz? Spali nawet ci, którzy mieli jedynie miejsca stojące.
:grin: