Wiem ze juz o tym bylo przy RG ale i tak,ona ma nerwy ze stali!
Ładny mecz jak dla Igi, no i pierwszy set.
Odpukać ale to jest pokaz siły!
Przeciez Gauff,mimo tych błędów,nie gra zle!
No właśnie też mi to przyszło na myśl. Też trzeba dziękować szczęściu, bo jak co to w siatkę często trafia Gauff.
Siatka to błąd a nie nasze szczescie.Gauff robi to częściej niz inne…No,bez przesady ale takie czasem odnosze wrazenie…
Gauff juz jest chyba myślami pod prysznicem…
I niech tak zostanie!!!
Tak przy okazji, to Iga ma potencjalnie 2 trudne przeciwniczki. Gauff nią nie była. Myślę o Badosie i o Osace, Badosę może spotkać w półfinale, a Osakę w finale.
No i tak ma się całkiem mile spędzony wieczór.
Hurkacz wpierw, chociaż nie widziałem meczu, a teraz ze słabszą psychicznie przeciwniczką Iga wygrała.
6:3;6:1
Wynik mówi sam za siebie.
Ale warto zwrócić uwage na to ze Iga po raz kolejny,odbiera przeciwniczce ochote do gry,po pierwszym secie…
To sie czuje bardziej na korcie niz przed tv ale to nie ulega wątpliwosci.Przeciwniczki Igi najwyrazniej nie są w stanie zwietrzyć swej szansy…
Tu chyba bardziej nalezy sie obawiać Czeszek i Rosjanek [z pochodzenia]
Anyway!
Zostawmy to!!!
Nasza mistrzyni jest bezkonkurencyjna i moim zdaniem,dołącza do najlepszych innowatorek tenisa ostatniej dekady albo i dłużej
Póki co, to z Kwitovą albą z…, nie pamiętam nazwiska. Tez jakieś rosjańskie…
II set w wykonaniu Igi zaparł mi dech. Jest mocna!
No i Hurkacz, dziś!
Fakt.Tez facet zaczyna nabierać pewności siebie.Oby na dluzej!
Kvitova mówisz…Jak dla mnie to zle…
Ale nie będę sobie pieprzyć humoru.
Dire Straits,Cocker,Beatles i jest ok.
A kto to jest Kudermatova? Pierwsze słyszę.
Obiło mi sie o uszy ale to drugi szereg…Pewnie jakis dzieciak na fali…
Prawde mówiąc,nie wiem
Bo ona gra z Kvitową.
Dobra, piwo mnie się kończy w kuflu. Czas na Morfeusza.
oj a mam problem z Beatles
niby klasyka
ale jest cos w nich co mi w uchu zgrzyta
Paul?
Czym sie to skończyło bo nijak nie mogę znalezć informacji…Wolałbym jednak tę juniorkę niż co jakiś czas,odradzającą sie Petrę…
A więc Kvitova!
I jestem pewien ze to będzie najtrudniejszy mecz.
Kvitova stanowiła kiedyś beton nie do przejścia dla Radwańskiej.Aga wygrała z nią chyba tylko raz…
Natomiast Petra wygrywała dekade temu,z każdym.Z Szarapową,z Williams z Cvetą Kuzniecową…Szczególnie odprawienie Szarapowej w Wimbledonie,sprawiło mi kiedyś taką radoche ze…nadużyłem piwa.Tak po czesku
Ile z tego będzie teraz?
Petra gra bardzo nierówno.Ale przestrzegam przed nadmiernym optymizmem który miałby wynikać z jej wieku!
To juz raczej stawialbym ze Iga będąca w ewidentnym transie,potraktuję ją jak kolejny płotek do wzięcia
Petra, Badosa i Osaka w finale… mój optymizm jest taki.
Co mnie teraz trochę zaskoczyło, to data nastepnego meczu, 3 dni czekania.
Wpierw się spieszyli, mecz dzień po dniu, a teraz taka przerwa…
Miejmy nadzieję, że gdzieś Hurkacz po drodze zabawi, tj. on gra za chwilę. Co za odkrycie. Zaplanowany na 21h30. Gra z Harrisem, trochę nawiedzonym gościem jak z nazwiska.
Czyli bez Igi?
Jak to bez Igi, wszystko po kolei. Wpierw wygrana w ćwierćfinale z Petrą, później półfinał z Badosą, i finał z Osaką, który będzie bardzo pięknym meczem w wykonaniu Igi i Osaki. Tak to wszystko wynika z drabinki turniejowej. Oczywiście Badosa i Osaka muszą wygrać swoje respektywne mecze, co chyba nie będzie problemem.