Polacy margines błedów juz wykorzystali.A Kanada pojechal z Iranem jak w meczu towarzyskim więc ani tu,ani z Japonią nie bedzie lekko i przyjemnie.O ile nie stracimy punktów bo to moze w konsekwencji w ogóle pozbawic nas medalu,np. jakimś wcześniejszym meczem z Brazylią.
Na razie inni grają dla nas a Włosi zrobili nam najlepszy prezent [ o ile juz po meczu].Przydaloby sie to pierwsze miejsce…
Tylko bez defetyzmu, proszę…
Nawet mi tu nie mów, że przegramy w tej grupie jakiś mecz…
Moim zadaniem, będzie pierwsze miejsce w grupie. A, że walczyć trzeba? Chłopaki będą walczyć.
Bardziej obawiam się ćwierćfinałów, bo w nich każdy wynik będzie możliwy.
Niestety [albo stety…] widac ze kazdego dnia,kazdy wynik jest możliwy.
O Japonię i Kanadę jestem spokojniejszy. Myślę, że znacznego rotowania składem nie będzie. Japonia, to, przede wszystkim zbliżona do perfekcji obrona oraz rozegranie.
Kanada, to poukładany zespół, ale prochu nie wymyślą.
Wszystko w rękach naszych.
W piątek chyba,zaczyna sie lekkoatletyka.
Tu przynajmniej moge liczyć na pełne transmisje.Choć i tak tzw. studio olimpijskie jest świetne.Autorytety i goście to dawni mistrzowie a nie np. ktoś jak Bohdan Łazuka
Też czekam na lekką. To clou każdych igrzysk.
Oby tylko nie dopuszczono mutantów bo to juz sport nie będzie…
hehe. Pogódź się z tym, że wszyscy tam są mutantami od lat. Świat nie jest dla idealistów.
Tymczasem znikam na jakiś czas.
Jest medal. I to od razu tęczowy
Brazylia poległa z Rosją. 0:3
Włochy - Japonia 3:1.
Ależ Rosja grała blokiem.
Tak, jak mówiłem, w tym turnieju możliwe jest wszystko.
A ty się w Pudelka bawisz?
No to chyba ja mowilem a Ty apelowales o nie sianie defetyzmu
Na FB mi się wyświetlił nagłówek. Na temat.
Ale i tak Polska z Rosją wygra. I Brazylią.
W ich grupie jest możliwość nie wyjścia Brazylii do ćwierćfinałów.
Teoretycznie wszystko jest mozliwe.Choć akurat w to nie wierze.A głebiej odetchne po kolejnym meczu Polakow.Mam nadzieje.
Jedno wiemy przynajmniej ze Polacy JUZ wyszli.A wiec jest to teraz raczej kwestia takiego grania by nie powtarzal sie 3 set z Wenezuelą.
Nie kłam medal jest srebrny.
I moze tylko potwierdzic teze, ze jednak jakies resztki przyzwoitosci w sensie, ze licza sie umietnosci w doborze reprezentacji zostaly.
Już widzę te nerwy w TVP.
Tam nawiązania do LGBT nie mogą się pojawiać a się pojawiły.
Ale ważny jest pierwszy medal. Wreszcie.
Daj juz spokoj, czy to wazne kto z kim spi? Byle spal wygodnie…
W sporcie to jak @birbant zauwazyl, wiekszym problemem sa mutanty na hormonach niz tego rodzaju preferencje.
Schody to sie zaczynaja przy transseksualistach.
I produktach natury jak Wakasiewicz, ktora jak to teraz nazywaja byla interplciowa, a niepolitycznie obojniakiem.
W obu przypadkach komitety olimpijskie i zwiazki sportowe chowaja glowe w piasek. Karmiac tanimi sensacjami, zagladajac pod koldre.
Znaczy baby na testosteronie? To problem. Bo są silne.
Nie tylko testosteronie, bo ten zbyt latwo daje sie wykryc.
Ogolnie doping to temat na inne pytanie.