Klimat najważniejszy!
Masz rację!
Wyprowadzek już nie planujesz?
1 polubienie
W Mexyku mieszkales???
Dlugo?
1 polubienie
Ty jesteś dobry !
Mnie jest wszedzie dobrze.
Szybko sie aklimatyzuje.
1 polubienie
Prawie 5 lat.
Najkrocej na Ukraine niecaly rok,
We wloszech juz prawie dwadziescia lat
2 polubienia
Bo bylo rzeczywiscie trudne
A przeprowadzka na Slask to tak jak za granice
Inni ludzie, inne obyczaje
Najlatwiej zaasymilowalam sie w Szwajcarii, ale bylam tam tylko 3 miesiace
1 polubienie
To gdzie był Twój dom ?
Albo gdzie jest?
1 polubienie
5 lat w Meksyku?
Czemu stamtąd się wyprowadziliscie ?
Kupiliśmy M-3, domyślasz się, że to małe mieszkanie, takie trudno umeblować, żeby było funkcjonalne a nie stało się graciarnią, duszę się takich.
Jest możliwa kolejna przeprowadzka ( ja jestem przeciw), stary ma domek na wsi.
1 polubienie
W kazdym wymiarze jestem dobry.)))
1 polubienie
Czemu jesteś przeciw?
1 polubienie
A to juz inna historia.
Ot musialem wrocic.
Nie,nie w kajdankach,)))
1 polubienie
Bo ja " jezdem " miastowa 
1 polubienie
Sorki za wscibskość .
Nie miałam takich intencji .
1 polubienie
Wiesz, ze ostatnio sie sama nad tym zastanawiam…
Ale mysle ze domem najbardziej byl ten u dziadkow
W Szwajcarii omal nie zostalam na stale (potem zalowalam), ale…na przeszkodzie stanela pewna sprawa o ktorej niechetnie pisze
A teraz to chyba tam, gdzie moje dziecko
1 polubienie
To tak jak ja .
Mój chce kupić ziemię pod miastem.
Niby 15 km.
Ale też jestem na nie.
Rozumiem Cię.
2 polubienia
Ziemi to ja mam malutki kawaleczek w zupelnie innym kraju
1 polubienie
Tak myślałam, ze dom dziadków.
Szkoda, że Szwajcaria nie wypaliła.
Piękne państwo.
A nagle jesteś w Niemczech .
Jak Ty to zrobiłaś?
1 polubienie
Pod miastem to spoko, ale ten dom jest na wsi , coraz mniej mieszkańców, młodzi wyjechali za pracą do Kielc, Radomia, Warszawy i wracać nie chcą.
1 polubienie