Ale ja dziś błędy walę. Za dużo alko sorry. Poprawione. Bolku zamiast bloku hehehehehe!!
Bolku i lolku.
No wiem
Ale ja wiem.
No przecież ja tez.
I już nikt nam nie podskoczy.
Na " czasowo" 2 razy tam- i spowrotem .
Na stałe…mieszkam wciąz w tym samym domu od urodzenia.
Czyli jesteś klasycznym tubylcem, a właściwie tambylcem z mojego punktu widzenia.
Dobrych kilka razy bo wynajmowalam mieszkania. Ale teraz siedze w jednym 38 latek…
Ani razu się nie przeprowadzałam . Mieszkam od urodzenia w mojej miejscowość i dobrze mi tu
Wyglada na to, ze klub “wloczegi” mozemy zalozyc
Tlumaczyloby to tez latwosc z jaka nastapila przeprowadzka na nowe pytamy
Dodam ze "czasowo"to raz bylo blisko na 4 lata (ale prawie kazdy weekend zjezdzalam do domu) a raz bylo znacznie dalej i wtedy to przyjeżdżalam co miesiąc lub rzadziej.
Przeprowadzałam się 10 razy.
Każdą przeprowadzkę inaczej znosiłam. Albo lepiej albo gorzej.
Ostatnio przeprowadziłam się 3 tygodnie temu
I jak Ci się mieszka ten 10 raz?
Ponad 10 razy.Ogolnie prowadzę taki wędrowny tryb życia że nawet własnych mebli nie posiadam poza łóżkiem, regułami na książki i komodami.
Mam dokładnie identycznie
W sumie 4 razy . Kazda przeprowadzka oznaczała zmiany na lepsze.