@anon86894402
Bo ja nie wykupuje, zostalo mi jeszcze z czasow kiedy jadlam wiecej no i Angeboty czyli promocje
Duzo tego nie jest
3 paczki makaronu, ryz i kasza jaglana, grysik, platki owsiane, pare konserw ale do tego kilka paczek produktow typowo polskich (sa u nas w Lidlu raz na rok) jak pierogi, pyzy i knedle - w zamrazarce. Do tego rosol w torebkach kilkanascie sztuk - przywieziony z Polski. Mleko zawsze kupuje pare kartonow. Jeszcze tylko Rote Grütze cos w rodzaju kisielu z owocami - tego mam chyba 8 paczek - kupuje jak sa o 50% taniej
Ja ostatnio naprawde malo jem. Dwie kromki chleba, 4 pierogi (albo niewielkia miseczke Eintopf (jednogarnkowe danie czasem robie ja, czasem przynosi sasiadka Turczynka) i owoce to typowa porcja na dzien. Przepisali mi ostatnio tyle tabletek ze to prawie pod jedzenie podchodzi. Ale lykam grzecznie - bo na razie inaczerj sie nie da
Az sie prosi mema z tego zrobić
Na moich zapasach z miesiąc przeżyję (jak nie dłużej), gorzej z pieczywem, ale zawsze można upiec chleb.
Piwnica też zawalona przetworami, więc nie jest źle.
@anon86894402
Niemcy na ogol robia zakupy raz w miesiacu
Dokupuje sie tylko to co sie dlugo nie uchowa
Chociaz u nas sa serki wytrzymale na pare miesiecy- Pytanie tylko ile w czyms takim jest prawdziwego sera?
Jak zamkniety w atmosferze obojętnej to najwyżej moze miec nieco wiecej zwiazkow azotu, ale to sladowe ilości. Poza tym serkiem będzie.
Proszę, podoba mi się Twój tekst
@Bocca-Lupo
Wyslalam wlasnie mojemu doroslemu dziecku
Na pewno się ucieszy, kiedy zobaczy jak skromne zakupy robisz
@Bocca-Lupo
Wlasnie nie przestaje sie smiac
Mam zapasy, od dawna. Samej wody, bo ona najważniejsza ok. 200 litrów. Nie jest to dużo, ale kto z Was ma chociaż tyle?
Wodę mam za darmo z fontanny.
Mnie niestety na fontannę jeszcze nie stać
Ha ha ha.
nie mam az tyle, wlasnie podliczylam zapasy - 12 l gazowanej i 12 bez gazu,
kiedys byloby wiecej, bo kranowka nie nadawala sie do picia, do ugotowania czegos to jescze tak. teraz juz mamy smaczna z odsalarni.
a wspolny basen przed domem sie liczy?
Liczy się woda zachomikowana w butlach lub innych szczelnych pojemnikach. Na basen spadnie Ci kwaśny deszcz, lub inna cholera i będziesz się mogła nim tylko na zdjęciu pochwalić.
przepraszam, policzylam butelki, a one 1,5l gazowana i 2l zwykla, to jest wiecej niz podalam 18 i 24 . jak sie czlowiek spieszy…
kwasnego deszczu to tu raczej nie bedzie, predzej jak zabraknie pradu (filtry) to zrobi sie z tego zarosniety rzesa staw. na razie koty wedrowne wode pija i nic im nie jest, ale do spuszczania wody w WC sie nada. juz raz tak bylo przy awarii, ze wszyscy z wiaderkami do basenu sie skradali (na poczatku, bo potem to juz oficjalnie )
No, chyba że nie będzie, to co innego
to dziwny kraj, ale stana na glowie, zeby woda do picia byla
brud moze z organizmu odpadac w kawalkach vide - Don Quijote