Ile u Was leży dziś śniegu?

Mieszkałem jakiś czas na Westfalii. Gdy te 2 cm spadły raz na jakiś czas, to auta w rowach lądowały, bo tubylcy nie wiedzieli jak sobie poradzić :rofl: :rofl:

2 polubienia

Na szczęście zero :upside_down_face:

1 polubienie

@Szczery_do_BULU
U nas na polnocy jest podobnie
Zima czesto zaskakuje
Ale w Westfalii powinien padac snieg czesciej chyba

1 polubienie

Wbrew pozorom rzadziej niż w okolicach Hamburga. Praktycznie jak raz w roku spadnie to już często… :wink:

1 polubienie

tyle co w Pirenejach
w Sierra Newada psy zaprzegowe trenuja na łyżworolkach

2 polubienia

Co to jest?Ten"śnieg"?
Biały i wszystkich wcoorvia z wyjatkiem tych co go nie widzieli…
Ja troche tesknie…

3 polubienia

Raz byłam u Juli (Essen), na Boże Narodzenie. Zaczęło prószyć. Stanęły autobusy… :joy:

1 polubienie

W Anglii,3 lata temu,masowo porzucano samochody na drogach…Dla nas to niepojete ale tutaj nikt nie kradl…
Za to wszyscy sie bali i to ich"health and safety" :innocent:

2 polubienia

Do dziś to wspominamy: klęska żywiołowa… :sweat_smile:

1 polubienie

To tak jak w Texasie, tyle, że u nich padają czasami marznące deszcze, nie śnieg. Jak taki spadnie, to ubezpieczalnie płaczą (i płacą :wink: ) , a ludzie porzucają samochody :wink:

1 polubienie

Znaczy,kule gradowe?
Widzialem w tv…
Mamy w tv “tylko” co tydzien sztormy.Jak nie"Janis" to inny"Jane"Ale na szczescie,zero"granatów"tego typu :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Jak będę dzisiaj kosił trawę, to zobaczę czy gdzieś nie leży. :grinning:

4 polubienia

u mnie dwa dni stalo powietrze w miejscu, niebo zolte zamiast niebieskiego - pyl z Sahary, a dzis wieje tak, ze glowe chce urwac. i wlasnie sie rozpadalo.
akurat to ostatnie to dobrze

2 polubienia

Nie, to taki deszcz co zamarza na kontakcie z powierzchnią. Też pierwszy raz widziałem takie coś w Ameryce Północnej…

1 polubienie

???Spada i potem zamarza?Nawet nie slyszalem o czyms takim…

1 polubienie

Taki marznący deszcz przeżyłem szczęśliwie w trasie.
Nieświadomi jechaliśmy ponad setkę, podczas gdy inne pojazdy ok. 10km/h.
Zaskoczony postawą innych kierowców, przyhamowałem. Auto już nie jechało, a sunęło jak bobslej na lodowym torze.
Gdy znaleźliśmy się pod chmurą , z której takie coś padało, wycieraczki nie były w stanie tego zbierać z szyby. Natychmiast tworzyła się warstwa lodu, którą trzeba było skrobać. Hardcore.

5 polubień

Pomyslalbym ze opowiadasz jakis film…

2 polubienia

Ja też chcę to zobaczyć. Nie widziałam jeszcze. Owszem, któregoś roku oberwałam gradem po całym ciele i to dość mocno, ale zjawiska, które opisujesz jeszcze nie widziałam.

2 polubienia

Zjawisko dość rzadkie, choć nie na tyle, by nie zainteresowala się nim Wikipedia.

marznący deszcz

2 polubienia

Deszcz, ktory paruje zanim spadnie na ziemie to sie w bardzo upalne dnl zdarzal, palmy w sniegu tez byly, sciane wody to mialam niedawno, ale zamarzajacy deszcz to tylko raz w Polsce w 78 jak zaczynala se zima stulecia.

1 polubienie